Cześć, pytanie do tych, którzy byli na wersji z dubbingiem: Jak wrażenia?
Żarty tak samo śmieszne, czy tłumaczenie/zmiana na polski nie wypadła zbyt dobrze? Aktorzy głosowi się spisali?
Jeśli ktoś był na obydwóch wersjach może podzielić się swoim porównaniem :)
Dzięki!
Dubbing w animacjach przewaznie wychodzi nam strawny
Jednak tutaj to nie klasa Disnejow.
Zarty mnie smieszyly, nie znam jeszcze oryginalu, ale niestety jednak dosc czesto nie doslyszywalam co postac mowi, sciszali to albo mowili jednak dosc niewyraznie.
Uwazam, ze jednak dubbing nie najwyzszych lotow jak na rozne nasze klasyki z tego.
Podejrzewam, ze przyoszczedzili na czyms, moze nie na aktorach, ale na technikaliach jak wysokiej klasy nagranie i obrobka.
Byłem już i na angielskim i na polskim dubbingu i mogę zdecydowanie powiedzieć, że ten pierwszy był dużo lepszy. Koniecznie obejrzyjcie film po angielsku! Choćby dla Nicolasa Cage’a w roli Noira lub Johna Mulaneya w roli Spider-Hama!