Może już czas docenić zjawisko, jakim stały się filmy superhero. Akademia ma teraz szansę na dostrzeżenie tego fenomenu, który trwa już od dobrych kilku lat.
Gdybym był na ich miejscu, nominowałbym właśnie nowego Spidermana. Bo, po pierwsze, jest to rewelacyjny film, z ciekawą fabuła, świetnymi postaciami i tak nakręcony, że czapki z głów. A po drugie, przez swoją animację trochę symbolicznie pokazuje transformację papierowych, komiksowych postaci do wielkoformatowych bohaterów sal kinowych.