PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=842826}

Spider-Man: Poprzez multiwersum

Spider-Man: Across the Spider-Verse
8,2 34 714
ocen
8,2 10 1 34714
8,0 38
ocen krytyków
Spider Man: Poprzez multiwersum
powrót do forum filmu Spider-Man: Poprzez multiwersum

Całe to multiversum to pójście Marvela na łatwiznę. Znowu pokazują te same postaci w nieco innym ujęciu, a ludzie się cieszą z kolejnej wersji Spider-Mana Lego czy T-Rexa...Fabularnie jednak to stoi w miejscu.

siLk_2

W 2016 była moda na naparzających się miedzysobom herosów (Civil War, BvS), która szybko przeminęła. Multiwersum też wkrótce się znudzi.

ocenił(a) film na 10
siLk_2

Właśnie dopiero ten film pokazuje jak ogromny potencjał ma w sobie multiversum jeśli zostanie zrobiony w dobry sposób a nie będzie tylko pretekstem do przywracania starych aktorów.

ocenił(a) film na 7
NeoProx

Niestety u Marvela multiversum wygląda jak w What If, czyli zamieńmy postacie i zostawmy tą samą historię.

ocenił(a) film na 10
siLk_2

Według mnie to prawie w każdym dobrze ocenianym filmie jest zrobiona technika What If, bo nie boją się testować nowych sposobów tworzenia danego filmu.

ocenił(a) film na 9
siLk_2

Ta seria nie powinna być wrzucana do tego worka co reszta papki, która powstaje. Sukces pierwszej części tego dzieła sprawił, że mamy teraz tyle alternatywnych rzeczywistości w filmach (jeden nawet zdobył ostatnio Oscara bo uznano, że jest niesamowicie oryginalny), mimo że ten pomysł jest tak eksploatowany w ostatnich latach, Miles wybrnął- jest kreatywnie, uczuciowo i z napieciem. Tamte filmy trzeba olać, nie są potrzebne, dzięki czemu nie będzie się zmęczonym konceptem alternatywnych rzeczywistości przy filmie, który jest dobry

ocenił(a) film na 9
siLk_2

Dobra, ale to jest jak na razie jedyny film Marvela z multiwersum, który dobrze to wykorzystał

ocenił(a) film na 10
Thrawn_fw

Bo to nie MCU.

siLk_2

No właśnie nie całkiem stoi w miejscu. Spójrzmy chociaż na No way home. Scena w której pajączki zaczynają razem współpracować jest niesamowita, przepełniona nostalgią oglądania latami kolejnych reinkarnacji pajączka. Jednak to tylko nostalgia. Ani Tobey ani Andrew nie dostają za wiele do roboty w tym filmie. Jeden powstrzymuję Hollanda przed zabiciem goblina, drugi ratuje MJ. I tyle . W przypadku Miles'a wygląda to całkiem inaczej. Postacie (Gwen, B. Parker, rodzice Miles'a) są od pierwszej części wyraziście opisane, każdy dostaje chwilę na swoją genezę, każdy ma jakiś bagaż emocjonalny. Nikt nie jest na doczepkę. W drugiej części jest to tylko pogłębiane. Każdy znajdzie kogoś dla siebie, pajączka który mu odpowiada najbardziej (każdy może nosić maskę). Aż trudno uwierzyć, że animacja może mieć taką głębie.

siLk_2

"Czy tylko mnie męczy multiversum Marvela?" Tak, a o co chodzi?

ocenił(a) film na 7
siLk_2

Zgadzam się.

ocenił(a) film na 8
siLk_2

Tak, dlatego fakt, że ten film nie jest Marvela sprawia, że robi to tak dobrze.

nikike

Szkoda tylko że wciskają tu te trans wstawki... Oby Gwen nie okazała się kolesiem bo będzie klops...

ocenił(a) film na 8
Silvanos

Kto pytał

siLk_2

... ja już nawet nie oglądam Marvela, szkoda czasu. Wszystko do siebie podobne, a te achy i ochy... o gustach nie dyskutuję.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones