Film mi sie nie podobal. Duzo wojny, obrazy ktore tak zapadaja w glowe ze chce sie juz wyjsc, glosny, bezlitosny, pozniej jeszcze wiecej wojny. Strasznie rzeczywisty, glowa mnie rozbolala z nerwow, serce jakos sciskalo i przez caly czas czulam niepokoj. Na koncu jeszcze te prawdziwe zdjecia. Sala byla pelna, wszyscy zostali na miejscach do kinca napisow, po zapaleniu swiatel nie slyszalam zadnych komentarzy. Taka glucha cisza. Nawet te flagi amerykanskie nie wydaly sie przesadzone.
Daje 10 bo chociaz dla mnie zbyt drastyczny, do teraz boli mnie brzuch jak o nim mysle. Bradley powinien dostac Oskara, niesamowity aktor, o reżyserze nie wspomne bo nazwisko mowi samo za siebie.