Film instruktażowy - Jak z wielkiej narodowej tragedii zrobić komedię i to w dodatku przy okazji tak ważnego tematu wyrównać zakompleksione rachunki polityczne. Lepiej by było, żeby ten film nie powstał i nie bezcześcił pamięci ofiar.
Gdyby oceniać Smoleńsk wyłącznie jako film to stawiam na ocenę 3. Biorąc dodatkowo pod uwagę, że to marna propagandówka, to 1-dynka zasłużona.
to nie film tylko propagandowy twór