Czekam na film katastroficzny o równie propagandowym wydźwięku w sprawie wypadku pani premier z udziałem Seicento.
No pewnie! Będę stał pierwszy w kolejce do kina studyjnego na ten film :D Nie zapomnijmy też o musicalu z udziałem opony prezydenta na A4 ;)
Obawiam się, że może to być film w stylu "Wroga publicznego". Liczę, że kierowca Seicento uzyska odpowiednią pomoc prawną. Szef MSW uważa bowiem, że jego adwokat "mąci" w już wyjaśnionej sprawie. W państwie demokratycznym powinno obowiązywać domniemanie niewinności, a o winie nie przesądza ani policja, ani prokurator.
Uwaga!
Imperium PIS-owskie opanowało całkowicie Warszawie :)
http://www.youtube.com/watch?v=lXFcZ16b-QE
Ewentualny film o okolicznościach śmierci posła Wójcikowskiego miałby dużo większy potencjał dramatyczny.
Pomysł ten miałby duży potencjał dramatyczny. Grilowanie na komisariacie kierowcy Seicento, aby przyznał się do winy. Ukrycie rejestratorów z pojazdów jadących w konwoju. Pozbycie się świadków w pojazdach stojących za Seicento.
Byłaby duża możliwość zrobienia filmu propagandowego podobnie jak Smoleńsk. Trzeba by w tym celu np .pokazać rekonstrukcję zdarzenia w celach propagandowych i przemalować ciągłą linie na przerywaną, aby nie widać było, ze konwój nie jechał zgodnie z przepisami. Można by jeszcze dodać, że nie było pancernego drzewa, bo pancerne wozy konwoju ścinają dowolne drzewo, a nie zatrzymują sie na nich
A wybuchy? To wcale nie żart, samochody z najwyższej półki mają zamontowane mikroładunki, zrywające śruby mocujące zespół napędowy do podłużnic, żeby przy zderzeniu czołowym nie wepchnęło go do kabiny. Jest mi znany taki przypadek właśnie z Audi, a silnik wylądował na asfalcie. Może więc jakaś podkomisja (płace 20-30 tys./miesiąc) się tym zajmie...
Jest świadek, który był niedaleko od zdarzenia i potwierdza, że kolumna rządowa jechała bez sygnału dźwiękowego. Nie został wezwany do złożenia zeznań.
Jest okazja, aby w oparciu na faktach udramatyzować film, ale pewnie zrezygnują z trzymania się faktów, kiedy fakty nie są wygodne.