Arcydzieło to może słowo lekko na wyrost, ale film naprawdę super! Prawdziwy, brutalny i wiarygodny. Pokazuje walkę człowieka zamknietego w pułapce, jak się wydaje, bez wyjścia. Wartka akcja i świetny Val Kilmer (za którym dotąd nie przepadałam). Polecam
Zgadzam się, że oba filmy świetne, ale nie zgodzę się, że to jedna liga. Filmy zupełnie inne i prawdę mówiąc, chodź oba rozgrywają się głównie w więziennej scenerii, to są o czymś innym. No chyba, że ktoś chce spłycić sens filmu do "dobry facet trafił do więzienia, miał problemy, ale wyszedł z tego". Ale tu chyba nie o to chodzi...
No i Skazany na Shawshank ma miano filmu kultowego, a Skazaniec dopiero zostanie poddany próbie czasu i nie wiadomo, czy też z niej tak dobrze wyjdzie.