Z jednej strony nie sposób nie zgodzić się z przedmówcami,
że film sprawia wrażenie nudnego, monotonnego i nazbyt spokojnego.
Z drugiej strony projekty reżysera w moim odczuciu zawsze opierały się na przedstawieniu określonego tematu. A nie formie- czyli fajerwerków, wartkiej akcji, wysublimowanych dialogów.
Film jest typowy, amerykański, ale gra J.N. i R.W. jest dobra, scenariusz owszem przewidywalny,ale przyjemny.
To jest film kontrowersyjny, rzucający na kolana.
Może miał w nudny sposób pokazać nudne rozterki które w naszych nudnych życiach po prostu się zdarzają..?
Nieprzesadzony, przyjemny, łatwy.
Nie każdy film musi poruszać!