Nie kapuję Was totalnie!!! To bzdurna Tożsamość, albo jakieś drugoklasowe produkcje sensacyjne typu "Podejrzani" albo "Święty" z Valem Kilmerem mają średnią ocen powyżej 8, a Monty nawet siódemki nie osiągnął? To on właśnie powinien podchodzić pod dziesiątkę, a taki Cypher (notabene: 8,5) nie wyjść ponad nędzną trójczynę. Tracę wiarę w gusta Filmołebskich ludzi...
zgodzę się z wszystkim, oprócz tego, że 'Podejrzani' z K.Spacey to 'drugoklasowa produkcja sensacyjna'
to ze sens zycia ma niska ocene mnie nie dziwi. jestem ogromny fanem montych ale ten film smieszyl mnie najmniej. widac w nim jakas schylkowosc dekadencje. jest to humor dosc ciezkawy momentami. scena z rzygajacym grubasem jest wrecz obzydliwa.
ale i tak kocham ten film tak jak cala tworczosc MP. te ich geby :D
Widzę, że jednak pomimo bycia ogromnym fanem ich twórczości nie za bardzo rozumiesz jednak to co starali się przekazać w "Sensie życia". Właśnie dlatego, że są tak "obrazoburczy" (że się tak wyrażę), że starali się nadać swojej twórczości jak najbardziej "oślizgły" ;) charakter, właśnie to stanowi podstawę ich geniuszu i to jak najbardziej jest widoczne w tym filmie. Chodzi o to, żeby zaszokować widza, żeby poprzez absurdalne i abstrakcyjne sytuacje wywołać zainteresowanie (przynajmniej ja tak to rozumiem)... Scena z grubasem jest właśnie dlatego genialna, że jest obrzydliwa i o to tutaj chodziło - widz ma się poczuć "przygniecony" tym brakiem smaku, a zarazem właśnie to odkrywa nam co tak naprawdę nas śmieszy w tym filmie :D
Pozdrawiam
Jeszcze "ogromniejszy" fan trórczości Monty Pythona ;)
ja rozumiem ze ta "obrazoburczosc" i "oslizglosc" sa celowymi zabiegami i nazwijmy to poetyka tworczosci monty pythona. wiem ze poprzez szokowanie i absurd wywoluja zainteresowanie.
scena z grubasem jest wg mnie jedna z lepszych w filmie (jezeli nie najlepsza). podobala mi sie byla moze i oblesna ale czytelna.
chodzilo mi tylko o to ze ten film nieco rozni sie od np graala. jest utrzymany w tej samej stylistyce ale jednak powazniejszy bo jest nie tylko farsa i przesmiewiskiem ale rowniez ma zwrocic uwage na rozne problemy itp. patrzac z tej strony jest dzielem wiekszym (tak mi sie zdaje) od innych weselszych skeczy. tyle tylko ze wielu ludzi nie rozumie ze np w scenie z grubasem oni o czyms mowia. ludzie widza tam obrzydliwego rzygajacego goscia i nic wiecej. stad niskie oceny.