tak, ma momenty wzruszające, można się przy nich popłakać, nie dziś, ale podoba ją mi się te motywy, spoko, że też kogoś tak poruszyły są tego warte
Żartujesz? Płakałam chyba łącznie z 6 razy... ;) Dopiero teraz poznałam Payne'a i może dlatego byłam taka zaskoczona tym stylem, myślę, że można się do niego przyzwyczaić, ale dla kogoś kto ma oczy na mokrym miejscu (jak ja), to raczej niemożliwe, żeby nie uronić łzy przy takim filmie...