Oglądałam ten film kilka razy. Zafascynował mnie przede wszystkim ciekawym spojrzeniem na życie i świat. To te ulotne subtelne momenty czynią życie tak pięknym i tutaj jest to bardzo wyróżnione. Chwile o których mówię to sposób patrzenia człowieka na rzeczywistość w swój dla niego tylko charakterystyczny sposób np. w jaki sposób ktoś puszcza dym z papierosa z ust, jakie myśli i uczucia nachodzą w letni upalny wieczór albo jak mocno się tęskni i kocha.Tom Ford to artysta i dlatego ja go uwielbiam. Do tego film jest dla mnie kwintesencją zmysłów, w sposób subtelny i romantyczny opowiada historię miłości i samotności po niej.