Jest to znakomita i wzruszająca opowieść o Samie, opóżnionym w rozwoju mężczyźnie, który walczy o odzyskanie swojej ukochanej córeczki. Sam ma rozum siedmiolatka, pomimo iż jest juz dorosłym mężczyzną. Pewnego dnia rodzi mu się córeczka ale jej matka znika w drodze ze szpitala do domu i już nie wraca. Od tej pory Sam sam zajmuje się córeczką - Lucy, sprawia mu to wiele trudności ale nie poddaje się, czasem pomagają mu przyjaciele. Jednak gdy Lucy kończy 8 lat zostaje zabrana od Sama i od tej pory kochający ponad wszystko ojciec nie poddaje się, robi wszystko aby odzyskać ukochaną córeczkę. Znajduje droga i dobrą panią adwokat
( Michelle Pfeiffer ), która jest tak zajęta swoją pracą, że zapomina o swojej rodzinie, zaniedbuje synka. Z początku Rita ani myśli pomóc Samowi jednak on nie daje jej spokoju, no i po jakimś czasie staje się jego panią adwokat, ale nie tylko , staje się jego przyjaciółką i uczy się od Sama tego co on robi najlepiej - kocha swoją córkę. Gdy rita widzi jak bardzo Sam kocha Lucy, przypomina sobie i uświadamia jak bardzo zaniedbała własne dziecko...
Największym atutem tego filmu jest rola Sean Penn`a, za którą otrzymał nominację do Oscara, on nie gra Sama, on jest Samem. Jest poprostu niesamowity. Na uwagę zasługuje również znakomita kreacja Michelle Pfeiffer w roli pani adwokat. No i mamy tu jeszcze niezłe zdjęcia i świetną muzykę, dawno nie słyszałam tak dobrej ścieżki dźwiękowej.