PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=580710}

Saga "Zmierzch": Przed świtem. Część 2

The Twilight Saga: Breaking Dawn - Part 2
6,0 133 tys. ocen
6,0 10 1 132565
3,0 15 krytyków
Saga "Zmierzch": Przed świtem. Część 2
powrót do forum filmu Saga "Zmierzch": Przed świtem. Część 2

W recenzji Łukasza Muszyńskiego pt. "Kiedy ranne wstają zorze" możemy przeczytać, iż
serwowana nam przemoc w 2 części "Przed Świtem" nie przekracza granic dobrego smaku, za
to Złota Malina dla Foy i Lautnera za najgorszą ekranową parę już tak.
Rozumiem, że film nie należy do najlepszych, ale błagam, nie można było ominąć tak istotnego
faktu, jak "wpojenie" Jacoba. W książce podkreślone jest, że bohater nie dostrzega
"seksualności" Renesmee, ponieważ to dziecko, na Boga! Nie wina scenarzysty, że Meyer ma
jakieś pedofilskie popędy- to nie było pierwsze "wpojenie" dziecka opisane w książce.
Widać, że dziewczynka ewidentnie posiada talent aktorski i Złota Malina w jej przypadku
wywołuje u mnie bardzo negatywne emocje.
Joł, joł- to już koniec.

użytkownik usunięty
xxtequilaxx3

Dokładnie! Młoda dziewczyna otrzymująca Złotą Malinę, bo autorce książki włączyła się chcica. W filmie nie ma nawet żadnych erotycznych momentów między nimi, więc nie wiem za co ta malina dla nich.

Reżyser pewnie zawału dostał po tylu nagrodach :D

"Duet ekranowy" nie znaczy - miłosny duet ekranowy. :) Poza tym, że coś między nimi będzie - sugeruje wizja przyszłości pod koniec filmu: plaża, ona opierająca głowę na ramieniu Lautnera, potem podchodzący do nich Stewart i Pattinson.

Davus

Masz rację, duet ekranowy jako miłosny, to była po prostu moja nadinterpretacja, jednakże nadal uważam, że w tej kategorii malina nie jest zasłużona.
Foy nie miała wielkiego pola do popisu, ale z drugiej strony- czego można wymagać od dwunastolatki? Mam nadzieję, że nie wybierze w swojej karierze drogi na skróty, czyli zarabianiu pieniędzy na wciskaniu ludziom takiej szmiry, bo jakoś ujęła moje serce...
Poruszyłeś temat powstawania filmów bez żadnej wartości artystycznej. Ujmę to tak- czym głupsi ludzie, tym więcej takich filmów. ;)

xxtequilaxx3

E, beznadziejna była i słusznie dostała Malinę na spółkę z Lautnerem. :) Bo duet był z nich okropny.
Natomiast drugą Malinę - indywidualną dla Lautnera - mogli już sobie darować. Zawsze byłem zdania, że z trójki Lautner-Pattinson-Stewart tylko Lautner nie udaje, że potrafi grać - po prostu jest na ekranie, pokazuje klatę - ale trudno mu zarzucić, że gra źle, skoro do zagrania nigdy nie miał nic. :P
Za to jak się Pattinson uchował przez pięć lat, że żadnej Maliny nie dostał - tego nie pojmuję. Gość jest tak żenujący, że głowa mała. Już nawet Stewart - też nieziemsko beznadziejna - to przy nim szczyt aktorskich umiejętności i rola niemal Oscarowa.

A jeśli chodzi o pozostałe "nagrody", jakie ta część zdobyła - do reszty Malin nie mam zastrzeżeń (nie wiem, co się stało z Condonem - kiedyś robił tak świetne filmy, jak "Bogowie i potwory", do "Chicago" scenariusz napisał, a teraz takie knoty kręci? :0 ), a Złotemu Popcornowi nawet mogę przyklasnąć - trudny wybór: Lautner, czy Tatum ("Magic Mike"), ale jeśli dla którejś sceny warto "Przed świtem 2" zobaczyć - to tylko dla Lautnera rozbierającego się przed ojcem Belli - cud miód, skowronki śpiewają, świat się w miejscu zatrzymuje, ciśnienie podskakuje i chce się, żeby scena z pół godziny trwała, więc tak - robi wrażenie.

Poza tym - żenada. Z pięciu części chyba tylko "Zaćmienie" (czyli środek) dawało radę, przy czym "dawało radę" znaczy tu - przeciętniactwo, ale zjadliwe.