Miałem przyjemność obejrzeć film przedpremierowo i przyznam że jestem pod wrażeniem. Cieszę się że artysta porusza współczesne problemy migracji i polityki uchodźczej w sposób niezapośredniczony w naukowych dyskursach zrozumiałych tylko dla nielicznych. Robi to w sposób przystępny dla szerszego grona odbiorców. Jest przykładem dla innych twórców, jak przemycić ważne tematy do popularnego kina. Oby więcej takich realizacji!
Jak pisałam gdzieś powyżej, byłam w szoku w jak piękny sposób przedstawiona została ta historia
jest to bardzo ważny film! Janda jako metafora starej Europy a jej przyjaciel Egipcjanin metaforą nowej Europy
wyszedłem z dosłownie taką samą myślą! W kinie Helios w BlueCity w Warszawie odbyła się rozmowa z reżyserem po projekcji. Co za inspirująca postać i uczucie kiedy widzi się że inne osoby również są wrażliwe na współczesne problemy i nie jest się samemu ze swoimi poglądami podczas gdy w telewizji uchodźcza nagonka
Z daleka zawsze wszystko wyglada inaczej... u nas codzinnie jest ktos napadany, gwalcony lub coraz czesciej po prostu zaszlachtowany nozem przez tych uchodzcow, ktorzy podobno sa przesladowani i chca tylko zycia w spokoju... obrzydliwe, jak dzikie zwierzeta... jest kolorowo... coraz czesciej czerwono od krwi... Jak przajedzie do polski ze 2 miliony biednych muzulmanow to sam zobaczysz jak to jest bac sie o zycie corki lub zony... nikomu nie zycze tego.
Dobry komenatrz, ktos podnosi poziom filmweba, tak jak ten film poziom polskiego kina. Trzeba mówić o ważnych tematach, a nie unikać odpowiedzialnosci.
Hm, no właśnie niekoniecznie. Po prostu w ludzki i wrażliwy sposób przedstawia sytuacje, które w gazetach/wiadomościach podane są jako suche fakty. Zresztą nie stawia łatwych ocen i osądów, nie jest drażniąco naiwnie jednostronny, więc propagandą też nazwać go nie można.
Akurat film pokracznie przedstawia jak bardzo lewactwo jest zepsute i fałszywe. Próbuje być wzorem moralności, nie mając żadnej moralności w sobie, stara się zmuszać do przestrzegania prawa jednocześnie ma je gdzieś.
Trafna diagnoza. Gdy przeczytałem gdzieś powyżej "Janda metaforą starej Europy", to kopara mi opadła. Jak widać, mamy na tym forum mnóstwo nowoczesnych, niemyślących ludzi. Tyle wiedzą, co zjedzą.
Faktycznie wątek polityczny i ogólnospołeczny został sprawnie wprowadzony. Raczej nikt nie powinien mieć problemy ze zrozumieniem akurat tego aspektu fabuły, co sobie bardzo cenię - z jednej strony temat istotny i poważny, a z drugiej pokazany bez wielkiego patosu, tylko od strony ludzkiej natury i wrażliwości. To jest na pewno in plus.
Powtarzanie w kółko, iż rozwiązaniem kryzysu imigracyjnego jest "polityka współczucia" jest powielaniem starych haseł, które nie tylko nie przyniosły żadnych rozwiązań ale nasiliły kryzys.
Ślepa uliczka.
Kompletnie się ne zgadzam, ze wątek uchodźców jest w filmie przedstawiony w opdowieni sposób. Jest maźnięty, liźnięty, nic nowego poza stereotypami nie pokazuje, a już na pewno nie uchodźców. No bo trudno uchodźca nazwać Egipcjanina, chrześcijański żyjącego od lat we Wloszech, prowadzącego biznes, wysławiającego się pięknie po włosku i wyglądającego jak Włoch.
To jest żenada, że ktoś taki ma służyć jako przykład uchodźcy będącego ofiarą społecznych fobii.
Ten film jest żartem z problemów dotyczących uchodźców, albo może inaczej - wersją „de luxe”dla lubiących dobre cygara i stare wina.
Tak się złożyło, że obejrzałam film po raz drugi. I teraz patrzę na niego inaczej. Problem uchodźców jest po prostu przedstawiony z zupełnie innej strony, niż jesteśmy przyzwyczajeni. Ale nie zgodzę się ztym, ze film jest czytelny dla szerokiej publiczności. Nie jest. I świadczy o tym m.in. choćby dyskusja pod tym postem.