Nikt ci przecież nie każe wydawać kasy na bilet do kina na coś, co ci się z góry już nie podoba, zwłaszcza, że nie było jeszcze tego w kinie. Po drugie to trudno wymagać wiele od naszego przemysłu filmowego skoro mają dużo mniej środków do wykorzystania niż np. Stany.
Rada: więcej optymizmu. Może kiedys dogonimy "prawdziwe kino", bo przecież mamy wiele dobrych filmów (może nie koniecznie komedii).
Pozdrawiam.

Niee,proszę nie gońmy kina amerykanskiego, przeciez te nasze komedie sa 100 razy lepsze od produkcji za oceanu.

Ja nikogo nie gonie :)) Tylko napisałam, że budżet u nas na jeden film jest mniejszy niż w np. amerykańskich produkcjach (tak mniej więcej o to mi chodziło, więc niektórzy niech się nie spodziewają nie wiadomo czego po polskich filmach). Ale nie pisałam, że wielkie kino to koniecznie amerykańskie. Moim zdaniem i tak nasi filmowcy sobie nieźle radzą. Uważam, że mamy bardzo dobre komedie i nie tylko komedie ( chociąż ostatnio zalewają nas "komedie romantyczne" z tym samym aktorem - który pewnie sprawdziłby się też w innych gatunkach).
Nie oceniam "Rysia", bo go jeszcze nie widziałam. Może prawie będzie śmieszny. Obsada dobra, zapowiedź mi się podoba. Więc poczekamy zobaczymy...
Pozdrawiam

tzn. jakie prawdziwe kino na mysli masz...-moze cos w stylu american pie,czy innego amerykanskiego gowna,co niby komedia sie zowie.

Oglądać nikt nie każe,fakt.
Opis filmu brzmi zachęcająco, wiadomo że aury Misia nikt nie jest w stanie skopiować, teraz czasy inne-też śmieszne, ale to jak Rosjanie mówią i śmiesznie i strasznie zarazem, okoliczności inne, mentalnośc ludzi. Czekam z niecierpliwością na ten film w kinach, może się udał i będzie to dobry film,?

Mówisz tak, jakbys juz ten film widział, choć go jeszcze w kinach nie ma

szczerze mowiac to nie zakladam z gory ze ten film jest kiepski ale przypuszczam ze taki bedzie. przynajmniej na tle misia

polskie komedie nie sa wcale kiepskie, ani tym bardziej gorsze od amerykańskich,
może Ryś nie bedzie dorównywał Misiowi ale na pewno bedzie co ogladać,
W zwiastunie widziałam całkiem fajne teksty np. ten o podobieństwie do papieża