Chociaż muszę stwierdzić, że wahałam się pomiędzy 7 i 8, bo było kilka momentów, w których film trochę przymulał. Poza tym "Rozmowa" to tak naprawdę na 95% dramat, więc jeśli ktoś liczy na typowy thriller z mocną i trzymającą w napięciu fabułą - może się poczuć rozczarowany. W tym filmie tytułowa rozmowa, chociaż oczywiście ma istotne znaczenie dla ogólnej fabuły, stanowi de facto pretekst do ukazania osoby głównego bohatera i targających nim rozterek - zarówno w sferze osobistej jak i zawodowej.