De Niro dobry jak zwykle, Norton rewelacyjnie wciela się w osobę niepełnosprawną, Brando niestety wszystko co najlepsze ma już chyba za sobą, a rola podstarzałego geja nie bardzo mu pasuje i wychodzi. Pomimo świetnej obsady, która to zwabiła mnie na ten film, nic tak na prawdę nie było w stanie przykuć mojej uwagi.