PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=805637}

Roma

2018
7,0 50 tys. ocen
7,0 10 1 49749
8,3 69 krytyków
Roma
Recenzja Roma
Alfonso Cuarón wraca do korzeni. Meksykański reżyser, który podbił Hollywood za sprawą "Grawitacjai", po... czytaj więcej
Mimo sięgania w głąb ludzkiej psychiki, obraz zaskakuje wręcz niekiedy swoją surowością, a obie te skrajności partnerują sobie wyśmienicie. Twórca "Grawitacji" wcale nie manipuluje przy tym formą, trzyma się po prostu obranego klucza i wychodzi mu to bezbłędnie.  więcej
W miarę jak nasz świat przyspiesza i jak my próbujemy przystosować się do jego ciągłego pędu, coraz więcej filmów zaczyna cierpieć na pewną przypadłość: chcąc dotrzeć do widza, nim ten, nie przerywając swojego wiecznego biegu przez życie, straci zainteresowanie nimi, same muszą mknąć, pędzić z fabułą na łeb, na szyję; kolejne ujęcia zmieniają się więc co pół sekundy i niczemu nie poświęca się więcej uwagi, niż jest to absolutnie konieczne; byle film przekazał jak najszybciej to, do czego dąży, byle jak najszybciej przyciągnął uwagę widza, zatrzymał go chociaż na pół sekundy, a po tej krótkiej chwili - wypuścił, dając odbiorcy pędzić dalej… I to przede wszystkim czyni "Romę" Alfonso Cuaróna tak niezwykłą - to film, który w czasach ogólnego pędu nie boi się nie spieszyć. więcej
Film ten jest jedyny w swoim rodzaju, jeśli chodzi o sposób przekazywania emocji i uczuć jakie targają bohaterami. Dlaczego? Ponieważ nie grając na emocjach widza, krzykliwym eksponowaniem cierpienia, bardzo realnie, choć w sposób stonowany, pokazuje ludzkie dramaty. więcej
Są dwa dobre mastershoty (pogoń ulicą) i plaża: ale to tylko maleńki popis, dobry dla studenta szkoły filmowej, a nie Cuaróna. więcej
Trudno o lepsze zdjęcie ukazujące przesłanie dzieła, jak to z plakatu filmu "Roma". Rodzina skupia się tu w zwartą grupę, dając sobie siłę w trudnym momencie życia. Trzyma się siebie kurczowo,... więcej
Od dawna nie zdarzyło mi się, żebym oglądała film i na końcu stwierdziła, że żałuję zmarnowanego na to czasu. Zazwyczaj sądzę, że nawet z filmu, który mi się nie podobał, wynoszę jakieś pozytywne rzeczy, tymczasem "Roma" nie osiągnęła nawet tego.  więcej
Dzieło meksykańskiego reżysera od początku było obarczone etykietką arcydzieła, ufundowaną przez szereg prestiżowych nagród, nominacji i hurraoptymistycznych opinii napierających z każdej strony świata. Nie każdemu łatwo było odrzucić sposób patrzenia na "Romę" przez pryzmat zjawiska przełomowego i najlepszego filmu roku, szczególnie, że z wierzchu jest czymś zupełnie zwyczajnym i niewyrafinowanym. W zaprezentowany świat nie zatapiamy się błyskawicznie - czasu na zaangażowanie się w losy głównej bohaterki potrzeba znacznie więcej, niż ktokolwiek mógłby zakładać. Próżno doszukiwać się tu standardowej narracji spajającej fabularną nić od jednego punktu do drugiego; prędzej można w tym zauważyć bałagan poszatkowanych momentów, których baczna obserwacja pomoże ułożyć semiotyczne puzzle. więcej
Nie porównujmy "Romy" do "Zimnej wojny" tylko dlatego, że oba są czarno-białe, nieanglojęzyczne i były nominowane do Oscarów w tym samym czasie. To dwa zupełnie inne filmy, które w piękny sposób pokazują historię swojego kraju, ludzi, ich emocje i troski, miłość i poświęcenie. więcej