Oj myslalem ze zobacze intersujaca komedyjke zabarwiona brytyjskim humorem, a dostalem nudnawe i oklepane kino romantyczno - familijne. Glownym problemem tego filmu jest kiepski scenariusz. Moze nawet nie tyle kiepski co kompletnie nie filmowy. Ma on duze szanse sprawdzic sie w teatrze, gdzie moze furory by nie zrobil ale moglby wypasc przyzwoicie. Niestety duzy ekran rzadzi sie swoimi prawami i przerobione sztuki teatralne rzadko kiedy odnosza sukcesy. Pomimo niezlego skladu aktorskiego tylko Rachel McAdams zasluguje na wyroznienie. Film w wiekszej jego czesci oglada sie ze znuzeniem i caly czas na cos intersujacego - niestety to oczekiwanie koncza dopiero koncowe napisy. Cale szczescie ze trwa 99 minut - wiecej bym nie zdzierzyl.