Może i propagandowy ten film. Ale i tak dobrze się go ogląda:)

To nie wiesz co jest dobre.Takich filmów już nie produkują i aktorzy znakomici.

może i film jest doskonałym przykładam komunistycznej indoktrynacji kulturowej, ale odbudowa Warszawy po 1945 to naprawdę cud, można dyskutować czy sowieci dokładali tu swoich starań, ale film utrzymuje klimat nowych nadziei i entuzjazmu jaki towarzyszył narodowi odbudowującemu zdegradowaną z ziemią stolicę, dlatego film wywarł na mnie pozytywne wrażenie

A Ty myślisz, że wtedy było tak cukierkowo jak to w filmie przedstawili? To były czasy stalinizmu, terroru, a nie śpiewania sobie na budowie jak to wspaniale jest. Oddziel propagandę komunistyczną od rzeczywistości.

oczywiście, że ją oddzielam, ale gdy oglądałam ten film po raz pierwszy jako dzieciak, ten film był dla mnie hołdem dla ludzi, którzy mimo przeciwności losu zmobilizowali się i w kilka lat odbudowali cała Warszawę, uważam że film przedstawia mnóstwo hiperboli i obraz historyczny jest delikatnie mówiąc zakłamany, ale udowadniał, że Polskę można odbudować.

a poza tym to pierwszy polski film barwny

pewnie! Wszędzie terror! W rzeczywistości to ścigani akowcy cokolwiek odbudowywali, a komuniści zajmowali się wtedy ich wyszukiwaniem i torturami. :D

A tak na poważnie: terror był kwestią polityki, a w politykę wielu ludzi się nie mieszało. W szczególności wielu ludzi zadowolonych z końca wojny i zadowolonych z polityki prospołecznej (mieszkania, praca). Poparcie dla komunizmu było realne u ludzi spoza finansowej elity międzywojnia, bo ci ludzie wreszcie nie byli totalnie zignorowani. Aż zabawne, że potrzeba było komuchów, żeby dostrzec miliony obywateli.

I dlatego właśnie nadzieja, odbudowa, zapał do pracy to fakty, a próba ograniczenia komunizmu jedynie do represji mija się z faktami historycznymi. ;)
(I to też zabawne: żeby oskarżyć o coś komunistów - musieć kłamać. To już prawie jakbyś propagował komunizm).

Może i propaganda. Tylko, żeby Warszawy komuniści nie odbudowali, do dziś leżałaby w gruzach. W demokratycznej Rzeczpospolitej, po wielu przetargach, machlojach i aferach korupcyjnych, być może gruz byłby z grubsza posprzątany.

Prawda, tylko, że dzisiejsza III RP, niby wolna, w wielu aspektach jest bardziej socjalistyczna od samego PRL (a już za PO to szczególnie), chociażby jeżeli chodzi o biurokrację.

biurokracja ciągnie się za nami od PRLu a PO ani żadna inna partia nie była w stanie się z nią uporać, z resztą nawet nie próbowali/próbują. Notabene, skoro radzieckie kino międzywojenne ma w gatunku 'propagandowy' ten film też powinien go posiadać. Pomimo wszystko jest to film propagandowy, czy komuś pasuje ten termin czy nie.

a IV już to przebiła!

Przy tym PRL nie z uwagi na założenia socjalizmu krytykujemy, ale z uwagi na represje. W III RP było ich najmniej w czasie porozbiorowym. Ale to już przeszłość. Teraz wzywamy grafologa, gdy uczeń napisze Andrzej Du*a.

ale gdyby nie patrzyli biernie podczas powstania warszawskiego to może by coś z naszej stolicy zostało i nie trzeba by było tyle odbudowywać....

Nie tylko "oni" patrzyli biernie i nie tylko podczas powstania. We wrześniu 1939 czekaliśmy jak zbawienia interwencji Anglii i Francji - bezskutecznie. Dodam, że interwencja taka mogła - chociaż niekoniecznie - zapobiec dalszej wojnie. W Jałcie zachodni sojusznicy nie kiwnęli palcem w bucie, żeby uchronić nas przed Stalinem. Podczas powstania podobno alianci robili jakieś zrzuty - tyle, że powstańcy ich nie widzieli. O stanie wojennym wiedzieli amerykanie od płk. K. Mimo to, nikt nie ostrzegł przed nim działaczy "S". Później poszliśmy na wojnę z tzw. terroryzmem u boku amerykanów. Skutek: Zakup przestarzałych F-16 (niektóre z nich miały problem już w dotarciu do Polski). Na dodatek Obama bredzi coś o "polskich obozach śmierci". A wniosek? Chyba wszyscy wielcy tego świata mają nas w głebokim poszanowaniu.

Propaganda PO jest napędzana propagandą PiS i odwrotnie. Jedna bez drugiej nie może istnieć, Ty jesteś ofiarą tej PiSowskiej. Ja jestem neutralna i potrafię trzeźwo spojrzeć na to wszystko i wyciągnąć wnioski. Tu się ocenia filmy ale wy wyznawcy prezesa i ojdyra wszędzie się wepchacie i zatrujecie swoim jadem, jesteście jak groźny i nieuleczalny wirus.

Ty jesteś przede wszystkim dnem intelektualnym, skoro twierdzisz, że ja jestem od razu za PiS-em, bo nie lubię PO. Właśnie tak PO-wskie media robią wodę z mózgu swoim wyborcom. Wiem, że innych partii niż te w parlamencie to lemingu nie znasz, ale to już twój problem. Nie, nie lubię PiS-u - szok? Choć oczywiście wolę od PO, bo gorszego gówna nie ma...

Żal mi cie, nie umiesz czytać ze zrozumieniem ale to normalne u oszołomstwa twego pokroju, wszędzie was pełno. Ty jesteś poniżej dna nie tylko intelektualnie i nie pień się tak bo będą musieli cię zaszczepić przeciw wściekliźnie i wsadzić w kaftan. Idź gdzie indziej pluć jadem na polityków i ludzi mających inne zdanie od ciebie. Tu jest forum filmowe.

Nie jesteś od razu PiSem. :) Chodzi o ilość nienawiści w twoich postach, o ataki na "lewactwo", o wtrącanie polityki gdzie się da. Nie ma znaczenia, na którą nieposiadającą programu prawicową partię głosujesz.

Umiałbyś uzasadnić jakoś swoje polityczne przemyślenia, czy argumenty do wyzwisk, które prezentujesz, też składają się tylko z wyzwisk?

Nie da się ukryć ze to typowy film propagandowy do tego z okresu największego terroru stalinowskiego w Polsce ale.. po latach się nawet dobrze ogląda - po pierwsze wychodzą absurdy tamtego ustroju, po drugie to przestroga jak łatwo dać się zmanipulować i jak działa propaganda. , Obecny reżim PO-wski czerpie z tego garściami... Sam film należy oglądać z największym dystansem, jako film historyczny.

Gdzie jest napisane, że to film historyczny??
gatunek: Obyczajowy
Komedia romantyczna.

Napisałem ze trzeb na niego patrzyć jak na film historyczny (a nie że to jest film historyczny) - historia propagandy w PRL-u.

To jest sztandarowa polska produkcja socrealizmu. Podchodząc do filmu w ten sposób z dużą dozą dystansu można się nieźle ubawić. No i jest zabytek swego rodzaju.

Największą propagandę podczas budowy to miał ostatnio Stadion Narodowy. I co z tego wyszło? dziurawy dach, kiepski drenaż murawy, opóźnienia w budowie, wadliwe schody

Pamiętam te plakaty "Oto jestem" - he he. Bierut, Gierek i Gomułka by się tego nie powstydzili.

Cóż - prawda! :-) Warszawa za HGW to ogólnie jedna wielka fuszerka, ale propaganda robi swoje...

Hihi, a dziś za PiS i Kukiza - większa.

Nie chcę się wtrącać w pasjonującą dyskusję , ale nieśmiało przypomnę że gdyby nie ta przebrzydła komuna to dalej 90% POlaków siedziałoby dziś na roli a wielu z nich pewnie dalej chcaiała odrabiać panszczyznę. Jeszcze w 23r w podkrakowskich wsiach chłopi byli przekonani ze są w obowiazku robić 'na pańskim'. O powszechnym analfabetyzmie, biedzie i zacofaniu nie wspominam bo to tak fajnie wszystko co złe zrzucać na komunę ale II RP była państwem pod wieloma względami przypominającą dzisiejszą Rosję, Ukrainę czy Białoruś.

Aha, czyli jakby zamiast komuny byłby w tym czasie kapitalizm, to byłby nadal analfabetyzm? Mimo wszystko Polska się znacznie szybciej rozwijała w II RP, niż za PRLu.

Nie jestem apologetą PRL tylko do pasji doprowadza mnie bezkrytyczne uwielbienie IIRP i tworzenie mitów narodowych. Przedwojenna Polska była krajem olbrzymich nierówności społecznych mających swe źródło jeszcze w POlsce przedrozbiorowej. Nie przypadkiem wspomniałem o pańszczyźnie w latach '20 jako że chłopstwo nawet do końca XIXw nie czuli się nawet Polakami . Za POlaków mieszkańcy naszych ziem uważali wyłącznie szlachtę a chłopstwo potrafiło poprzeć każdego - cara czy cesarzy byle nie trafić pod but Polaka. Stąd wzięła się rabacja galicyjska. Taki stan trwał do zniesienia pańszczyzny i dopiero pod koniec XIXw chłopi zaczynali czuć że są na swoim i że są Polakami. To wszystko jest w naszej narodowej literaturze - wystarczy ją czytać. Symbolicznym momentem w którym stosunki społeczne się wyrównały był moment w którym do chłopa zamiast "wy' zaczęto mówić po prostu 'proszę pana'. Nastąpiło to po 2ws wojnie dopiero. Już wspomniałem że nie jestem apologetą PRL. Pod wieloma względami był to okres wielu zbrodni i wynaturzeń, ale nie można zapominać że to w tym okresie Polska przeszła radykalną transformację społeczną dzięki której dziecko chłopa miało szansę na awans cywilizacyjny. Obawiam się ze stosunki społeczne w takich krajach jak Rosja czy przedwojenna Polska nie pozwoliłyby na taki rozwój jaki obserwowaliśmy w analogicznym czasie w krajach zachodu bo tu po prostu mieliśmy dalej model post-folwarczny zamiast kapitalistyczny a jak już pojawił się kapitalizm to w wydaniu reymontowskim - jak w Ziemi Obiecanej. Coś co zachód przeżywał jakieś 60 lat wcześniej i w krótkim okresie.

Cóż mógłby zrobić kulturalny prawak, jeśli nie dodać wzmianki o PO w kolejnej swojej wypowiedzi.

A właśnie poczytałem inne twoje posty, w których się bronisz, że wcale nie wklejasz polityki gdzie popadnie. :)