Potwierdzam, że Keanu jak go trochę pomalować, to się robi przyzwoitym aktorem... zyskuje trochę ekspresji :-)

Też zauwazylem dobra rolę Downeya i zastanawialem się na ile wpłynęła na niego tematyka narkotyków z którymi miał kontakt w życiu. To oczywiście żart.
Obsada dobrze dobrana nawet Wynona wypadła nieźle, Reeves też spoko choć nie zawsze grał na przyzwoitym poziomie.
Jestem fanem Dicka nie wszystkie ekranizacje były ok ta akurat nie zniesmaczyla mnie.