chyba w ogóle nie zrozumiałam tego filmu. odpowiedzi na co właściwie ci chłopcy szukają? zastanawiają się nad przyczyną samobójstw? dlaczego tak się musieli kłócić o jakąś kolejność wydarzeń? jakich właściwie wydarzeń? czy chodzi tylko o kolejność samobójstw starszej czwórki?
Poza tym mam wrażenie jakby w tym filmie nie było żadnych emocji. tylko obrazy. i na przykład w momencie palenia płyt w ogóle nie jest to zrozumiałe, dlaczego Lux się nie opierała matce-tzn. a mogę sobie to dopowiedzieć, (bo matka miała autorytet, jakąś władzę psychiczną) ale w ogóle tego nie widziałam, żadnej duchowej siły, władzy psychicznej jaką musiała mieć matka nad dziewczynami.
poza tym zakończenie wątku z Tripem też jakoś nie za bardzo do mnie dotarło. jestem w stanie zrozumieć, że po nocy na boisku coś dziwnego się stało, ale jakoś tego też nie było czuć/widać. on to tylko powiedział.
oglądając trailer i czytając wcześniej o tym filmie myślałam, że będzie podobnie pełen napięcia jak "Piknik pod wiszącą skałą". a tymczasem nic takiego nie spotkałam.
w sumie: 6/10
chłopcy szukają powodu dla którego dziewczyny odebrały sobie zycie. po prostu nie moga tego zrozumieć, a film przedstawia zlepek informacji przez nich zebrany w celu wyjasnienia samobójstw.
brak emocji ze strony rodziców i siostr był kluczową kwestią w tym filmie, specjalnie uwypukloną. rodzice nie p