Po pierwsze, to nie musiał zgnilizny prorokować, bo ona już tam dawno była, a po drugie: czy aby jej nie współtworzył?
Przecież to też była "konserwa", z tym samym, co "Lolek" zafiksowaniem na punkcie "autorytetu kościoła" - zawsze ważniejszego od ludzi.
Nawet tych przez kościół skrzywdzonych - i to nieodwracalnie.