[SPOJLER]
Nie rozumiem dlaczego na końcu filmu djebena tak bardzo olał cesara. Był co prawda dla niego brutalny, ale to dzięki niemu nie poszedł na dno. Czy po prostu olał go bo trzymał w tej chwili z muzułmanami a potem ukrycie mu pomagał?
BTW. trochę smutnie to wyglądało..
[/SPOJLER]
Przede wszystkim Malik nigdy nie prosił Cesara o pomoc. Został wykorzystany jako narzędzie, wbrew własnej woli. A że szybko się uczył i miał wrodzony spryt postanowił sam prowadzić grę. Nigdy nie był przez Korsykan uważany za swojego - jasno dawali mu do zrozumienia, że jest arabusem i sługusem. No i ca najważniejsze - przecież na końcu on nie olał Cesara - on go załatwił 42 dni wcześniej, gdy zamiast zlikwidować klienta na zlecenie Cesara, zdemaskował jego spisek i dał możliwość odwetu, tym samym umacniając władzę muzułmanów. Dzięki Malikowi cała siatka Cesara została rozbita (klawisze, adwokaci itp.) . W ten sposób odkupił swoje "winę" względem bata w wierze (zabitego na zlecenie Cesara). To zabójstwo było początkiem końca grupy Korsykańskiej...a zapoczątkowało erę Muzułmanów..dzięki prorokowi Malikowi.