Zawsze dzień dobry mówił, mamę kochał, dzieci uczył jak robić ollie, a jak raz próbował samochód ukraść, a okazało się że auto należy do niepełnosprawnego, to wiecie co? Nie ukradł. Taki dobry chłopak był. Szkoda że go zabili.
A kogo obchodzi jakiś raperzy na słaby?
Pewnie ludzi którzy kręcą o nim film.
Raper dziecięcy z niego był! Popek jest dla młodzieży! Dorośli tego nie słuchają!