PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=723027}

Predator

The Predator
5,0 30 467
ocen
5,0 10 1 30467
5,5 17
ocen krytyków
Predator
powrót do forum filmu Predator

Jako fan filmu z Arnoldem, bałem się, że ten film będzie niszczył legendę, jak ostatnio robi to Scott filmami z Obcym. Pewnie, że nie brakuje mu wad, ale przynajmniej nie jest tak wtórny jak Predators Rodrigueza, który próbował nieudolnie kopiować oryginał, tyle, że na innej planecie. Za to stara się rozwijać mitologię Predatorów, ale jak ktoś tego nie kupi (czyli ludzi co narzekają na wszystko :P), to i film mu się nie spodoba. Wstawki komediowe nie wiem czemu wielu przeszkadzają, w pierwszym Predatorze też były. Nie są one wysilone, tylko wynikają ze zwariowanego charakteru postaci. Black świadomie stworzył film zabawny i campowy, który daje dużo funu podczas seansu. Wiedząc, że wszyscy znają już postać Predatora, zaczyna film z grubej rury i mi się to podoba. Jednak z tego co widzę na forum, większość wolała by formułę, gdzie Predek zabija wszystkich powoli, a oni domyślają 3/4 filmu z czym mają do czynienia. Jeśli myślisz podobnie, to odpal sobie lepiej w domu film z 1987.

d_devil_2

Pozytywne zaskoczenie? Serio? Kto Ci zapłacił za takie wynaturzone i niesmaczne żarty? Kto?
To gówno stara się rozwijać mitologię Predatorów? Doprawdy? W którym momencie?
Wstawki komediowe są żenujące. W filmie z Arnoldem mimo kiczu - miały swój urok, a w tym gównie w pierwszej części każdy "bohater" sypie żałosnymi żartami jak z rękawa i każdy chce przeskoczyć w poziomie żenady następnego...Gdzie tu sens czy charakter? Marne, głodne kawałki, wpierdalane na siłę do gardła, by sala ryczała ze śmiechu....PREDATOR...czy ludzie mają się faken śmiać czy poczuć dreszczyk? Tutaj żadna z postaci nie ma charakteru. Każda głupsza od następnej, miernie ograne klisze...czym tu się zachwycać? To ma dawać "dużo fucu podczas seansu"? Jak, skoro z bohaterami nie czujemy żadnej więzi...to zwykłe kuły...topiłeś Marzannę? Czułeś emocje przy tym? Współczuję, serio. Nikt znający serię nie oczekiwał powtórki z 1987 roku...Fani liczyli na klimat, grozę, jakieś emocje, a tutaj pod tym względem nie ma nic - TOTALNA PUSTKA. Ludzie oczekują pójścia w inną stronę, ale z zachowaniem emocji, ale nie żałosnym wpierdalaniem żałosnych tekstów w ciągu 60 minet. Nie przepraszam, że tak napisałem, ógółem.

PanKracjusz

Liczyli na klimat i grozę? Bez przesady. Oglądałem Predatora jako 9 latek w 1990 roku i jakoś się specjalnie nie bałem, owszem był dreszczyk emocji i oczekiwanie, aż bohaterowie odkryją to co my już wiemy. Tego nie da się już powtórzyć.Wszędzie jest napisane, że Predator z 1987 to akcja/sci-fi, a nie film grozy czy nie daj boże horror, jak tu niektórzy piszą. Wszyscy znamy już tę postać do czego jest zdolna itd. Po co się bawić w kotka i myszkę? Żarty ci przeszkadzają, przecież nawet w horrorach są, a czego oczekiwać od gościa co ma zespół Touretta?

Nie czułeś żadnej więzi z bohaterami. Może brak ci zwyczajnie empatii. Ja mam dzieci i wiem co to znaczy obwiać się o ich bezpieczeństwo. Może jak zostaniesz rodzicem, to zrozumiesz. Naprawdę inaczej się wiele filmów wtedy ogląda.

Kiedy rozwija mitologię to ci nie będę tłumaczył, bo widocznie nie potrafisz oglądać ze zrozumieniem i uwagą. Poza tym widziałeś chyba mało filmów, skoro to dla ciebie jakieś dno i porażka.

Dlaczego wypowiadasz się za ludzi, czego oczekują? Robiłeś jakąś ankietę przed premierą Predatora? Może z ciebie taki "człowiek ludu" co wie co innym się podoba albo inaczej, co powinno się podobać?

d_devil_2

Oczywiście, że się da zrobić dreszczyk emocji, ale prościej jest pisać scenariusz na planie na pięć minut przed opalaniem kamery i tłumaczyć to, że "Predator jest już znany". xD
Nie czułem żadnej więzi z bohaterami, bo są to tekturowe postacie bez charakteru.
Tak, robiłem ankiety związane z oczekiwaniami co do tego filmu. Każdy może oglądać i lubić co tam sobie chce, ale jaki jest sens w robieniu ze słabego popcorniaka czegoś wielkiego?

PanKracjusz

Ja nie robię z tego czegoś wielkiego. Po protu dobrze się bawiłem i nie czuję się z tego powodu winny. Do pierwszej części wciąż wracam i uwielbiam, ale dzisiaj mamy 2018 rok i filmy są tworzone w zupełnie inny sposób. To co komu się podoba czy nie to inna sprawa. Są ludzie, którzy nie lubią Predatora z Arnoldem. Też tego nie rozumiem, ale to ich sprawa.

d_devil_2

Siłą klasycznego Predatora było to, że podobnie jak z Obcym z kina klasy Be stworzono pełną napięcia, spójną fabularnie i ciekawą wizualnie opowieść o walce i strachu. Z pozornie absurdalnej i kiczowatej historii utkano nie tylko świetne kino akcji ale, nie boję się tego słowa, przyzwoitą przypowiastkę o zmaganiu się z przerażającym horrorem i potyczce o własne życie. Brzmi banalnie ale ten banał do dziś, w wieku 40 lat oglądam nie tylko z sentymentem ale przy odpowiednim dystansie z przyjemnością. Nawet Predator 2 miał swój urok. To co nastąpiło później to doskonałe odzwierciedlenie stanu umysłu młodego, współczesnego widza. W zasadzie tę płyciznę, którą widzę na ulicy, oglądam dziś także w kinie. Ale to już inna opowieść.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones