PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=535513}

Powrót zła

Mother's Day
6,2 7 202
oceny
6,2 10 1 7202
Powrót zła
powrót do forum filmu Powrót zła

Czy da się dzisiaj jeszcze wycisnąć coś z tak zgranego do bólu tematu jak: "grupka zwyrodnialców terroryzuje mieszkańców spokojnego domostwa na przedmieściach"? Po obejrzeniu takich pozycji jak "Funny Games", czy "Ils" - wydawało mi się, że temat został w całości wyczerpany, ale "Mother's Day" bardzo miło mnie zaskoczył w tej kwestii.
Na samym starcie należy zaznaczyć, że film ma więcej wspólnego z thrillerem (z naciskiem na psychologię postaci) niż horrorem, ale nie zmienia to faktu, że ogląda się go wyśmienicie i w napięciu, aż do samego końca. Co więc sprawia, że "Dzień Matki" wyróżnia się w zalewie filmów o podobnej fabule? Przede wszystkim chyba to, że tak na prawdę nie ma tu krystalicznie czystych postaci. Oczywiście jest klasyczny podział na dobrych i złych, ale z biegiem czasu przekonujemy się, że Ci "dobrzy", wcale nie są tak kryształowi jak mogliśmy zakładać na początku, a dla przetrwania - zrobią wszystko. Będą knuć przeciwko sobie, podpuszczać się wzajemnie, a nawet walczyć ze sobą. Kłamstwa, zawiść, agresja i wrogość - okazują się cechami charakteryzującymi nie tylko "czarne charaktery" tego filmu - i to właśnie jest świetne, bo dość dosadnie pokazuje fakt, że w momencie gdy gra toczy się o przeżycie, nie ma miejsca na przyjaźń, litość, sentymenty, czy pomoc bliźniemu. Jest tylko pierwotny, zimny instynkt samozachowawczy, który sprawia, że człowiek nie cofnie się przed niczym, żeby tylko przetrwać (świetna scena z dwiema koleżankami przy bankomacie). Wnioski płynące z filmu są może i ponure, ale jakże przystające do brutalnej rzeczywistości...
Kolejnym plusem jest bardzo przekonująca gra aktorska. Rebecca De Mornay w roli psychopatycznej matki wypada wyśmienicie. Niby jest uprzejma i hołdująca zasadom, ale widać, że za miłym uśmiechem i taksującym spojrzeniem kryje się pokręcony umysł socjopaty, zdolnego do wszystkiego, aby tylko ochronić swoją rodzinę i nie pozwolić, aby dzieci choć w minimalnym stopniu uniezależniły się od matki (swoją drogą świetnie pokazana jest tu psychologia postaci i to, jak matka omotała i podporządkowała sobie całą rodzinę). Postacie drugoplanowe wypadają także bardzo solidnie i wiarygodnie. Są to ludzie z krwi i kości, z którymi można się śmiało albo identyfikować (więźniowie), albo stwierdzić, że ich zachowanie jest bardzo realistyczne (rodzinka zwyroli).
W prawdzie reżyser położył tu główny nacisk na przemoc psychiczną i takie też sterroryzowanie domowników, ale na fizyczną brutalność niektórych scen także nie można narzekać i zwolennicy "kina eksploatacji" znajdą tutaj także dla siebie krwawe co nie co. Im bliżej końca, tym film przyspiesza, niespodziewanych zwrotów akcji jest więcej, a trup zaczyna słać się gęsto, bo psychopatyczna matka nie cofnie się przed żadną formą przemocy, aby wydobyć z więźniów informacje o pieniądzach, które są jej rodzinie potrzebne, aby uciec zagranicę.
Żeby nie było tak słodko, film nie ustrzegł się też kilku błędów. Pewne zachowanie bohaterów są momentami mało logiczne (ale to przecież standard w tego typu filmach. Poza tym - osoba będąca w tak wielkim stresie, ma prawo zachowywać się chwilami irracjonalnie), niektóre postacie (Matka, Doktorek) mogłyby grać z powodzeniem w totka (bo z wprawą niemal telepaty odgadują pewne zdarzenia, o których nie mają prawa wiedzieć), a końcówka jest "bez przytupu" - wpisująca się w schemat i w miarę łatwa do przewidzenia (choć mimo wszystko całkiem trafnie spina całość klamrą).
Pomimo tego, "Mother's Day" to naprawdę solidna dawka gry na emocjach oglądającego, a akcja poprowadzona jest tak sprawnie, że pomimo niemal 2 godzin trwania filmu, widz nie nudzi się ani przez chwilę. Poza tym - oglądając bohaterów z krwi i kości (nieprzesłodzonych, mających także swoją mroczną... a może raczej "ludzką"... stronę natury), oglądający zaczyna się zastanawiać, jak on by się zachował będąc na miejscu sterroryzowanych mieszkańców i - jeżeli jest w stanie zdobyć się wobec siebie na szczerość - odpowiedź niekoniecznie może mu się spodobać...

użytkownik usunięty
SickMind

Piękne argumenty- wreszcie ktoś, kto potrafi coś sensownego o filmie napisać, zamiast tylko rzucać wulgarnymi epitetami. Dzięki za ciekawą reckę - moja tutaj: http://horror-buffy1977.blogspot.com/2012/02/mothers-day-2010.html

ocenił(a) film na 10
SickMind

film fenomenalny ode mnie 9 i gwiazdka

ocenił(a) film na 8
SickMind

Faktyczne Rebecca De Mornay podciąga ten film jeśli nie o kilka oczek do góry, przypomnę że zagrała m.in. w : "Ręka nad kołyską" czy "Nigdy nie rozmawiaj z nieznajomym" gdzie pokazała też swoją nie tylko mroczną ale i uwodzicielską stronę.

ps. no i gratuluję rzetelnie wystawionej recenzji

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones