PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=755281}
6,3 41 964
oceny
6,3 10 1 41964
4,8 24
oceny krytyków
Powidoki
powrót do forum filmu Powidoki

Król jest nagi

ocenił(a) film na 3

To jest naprawdę koszmarny film.... Boli fakt, że w roku, w którym polskie kino odradza się na nowo, kandydatem do Oscara zostaje wtórny, pretensjonalny, łopatologiczny gniot. W dodatku zrobiony przez największego polskiego reżysera...

ocenił(a) film na 6
porker1987

Zdefiniuj mi słowo "gniot"

ocenił(a) film na 1
maciekb80

jeśli słowo "gniot" jest dla ciebie trudne to sprawdź sobie w słowniku pwn

ocenił(a) film na 6
Boskigrom

Aleś mi doradził .

ocenił(a) film na 1
maciekb80

nie wpadłbyś na to, prawda?

ocenił(a) film na 6
Boskigrom

Ja chce poznać twoją definicje słowa "gniot" .

ocenił(a) film na 1
maciekb80

korzystam z języka polskiego, zatem definicja jest równa ogólnie przyjętej

ocenił(a) film na 6
Boskigrom

Czyli nie wiesz . Acha

ocenił(a) film na 1
maciekb80

Zdefiniuj słowa: "czyli", "nie", "wiesz", "acha". Jeśli tego nie zrobisz oznacza to, że nie wiesz co oznaczają.
Jeśli masz problemy z rozumieniem słów to wracaj do szkoły, albo otwórz słownik, a nie zawracaj dupy innym.

ocenił(a) film na 6
Boskigrom

hahaha ... Ale jajcarz z Ciebie . Jak przygotujesz się do lekcji , daj znać .

ocenił(a) film na 1
maciekb80

Czyli nie wiesz. Acha

ocenił(a) film na 6
Boskigrom

Może coś od siebie dodaj . Tak dla odmiany .

ocenił(a) film na 1
maciekb80

Zdefiniuj słowa których używasz.

ocenił(a) film na 5
porker1987

Niestety masz rację. Film mega-przewidywalny. Brak życiorysu Strzemińskiego.

ocenił(a) film na 8
porker1987

Bez przesady. Nie łopatologia a normalna rzeczywistość tamtych czasów. Smęt i beznadzieja ukazane sprawnie i sugestywnie.
W klimacie przypomina mi "Lewiatana". Wielkie Arcydzieło to może nie jest ale film zrobiony solidnie.

widzszaraczek

Tak Linda mówił, że scenariusz jest słaby, ale jak uda im się odwzorować klimat beznadziei, będzie ok.

moooras

Niestety, najbardziej to tu sam Wajda nawalił, uważam... Widać, że to film starego człowieka: anachroniczny, bez ikry, bez "pazura"... Szkoda, bo wszak "Wałęsa" był opowiedziany z zaskakującym ładunkiem wigoru, jakby reżyserowi ubyło ze trzy dekady. Tu za grosz tego nie widać... Film broni się trochę kreacją Lindy, wykonaniem (zdjęcia, kostiumy, dekoracje, charakteryzacja) i kilkoma fajnymi pomysłami, ale chciałoby się dużo, dużo więcej :/

użytkownik usunięty
Sqrchybyk

'film starego człowieka' Z ust mi to wyjąłeś. To prowadzenie akcji wydało mi się tak anachroniczne, że aż nudne. Scenariusz - porażka. Niespójny, pociachany. Oprócz silnego Lindy, który w sumie nie miał jak zagrać lepiej, kilka przerysowanych postaci pojawiających się znienacka i to obsadzonych tak znanymi aktorami, że się tylko pytać można po co skoro tylko trzy słowa mieli do powiedzenia. Czy nie lepiej by było podkreślić walkę Strzemińskiego z systemem zaludniając go bezosobowymi postaciami granymi przez mało znanych aktorów?

ocenił(a) film na 8
Sqrchybyk

Podpisuję się pod tym, że Linda ratuje film tworząc autentyczną kreację.

porker1987

A skąd proroctwo o roku odrodzenia kina?

Wiatrak99

Polskie kino odradza się od kilku już lat... Ale zeszły rok chyba faktycznie był najlepszy od 1989. Mieliśmy pięć filmów o prawdziwie światowym poziomie: "Ostatnia rodzina", "Wołyń", "Jestem mordercą", "Zjednoczone stany miłości", "Wszystkie nieprzespane noce". No, co do tego ostatniego mam pewne wątpliwości, ale jest to film co najmniej imponujący.

użytkownik usunięty
Sqrchybyk

Zapomniałeś o "Smoleńsku" ;-)

Cóż, pod pewnymi względami faktycznie jest imponujący ;)

porker1987

100% racja. Zanim się wybrałam zajrzałam na forum, myślę sobie pewnie przesadzaja, no jest tak źle. A jednak. Początek filmu- serwowanie informacji jak w produkcjach paradokumentalnych typu Dlaczego ja. Najlepsza scena jak w muzeum nauczycielka pyta Niki czy to jej rodzice są autorami prac, a młoda Strzeminska odpowiada, że to oni ale nie są razem. Mogło sie pojawić więcej o żonie Strzeminskiego,choc ten watek Chyba jako jedyny byl intrygujacy i fajnie że finalnie jej niepoznajemy. Kilka scen udanych,jak to często bywa zwiastun narobił smaczku a film nie ugasil pragnienia...

ocenił(a) film na 4
pokatna

Film na prawdę słaby. Pchany na siłę do Oscara z żenującą grą aktorską Zamachowskiej. Nepotyzm z każdej strony. Obrzydzenie bierze na takie coś.

ocenił(a) film na 8
TheFranek

Słaba to jest Franek twoja ortografia

gemin9

Jeden błąd tak Cię zniesmaczył?

ocenił(a) film na 3
Malkontent46

Jaki tam błąd..Ten film to kupa łajna.aż prawie współczuję wszystkim przyd pasom "mistrza" i zawodowym "krytykom" Co tu powiedzieć..jak bronić tego gniota? stąd ortografia,wzrost,nadwaga i inne pier dolety..

ocenił(a) film na 4
TheFranek

Gra aktorska (szczególnie Zamachowskiej) mogła być znośna tylko dla imbecyli (tak, to obraza) albo dla pokolenia nieprzykładającego uwagi do formy, a cieszącego się po prostu z faktu kina (nie ma co się dziwić, nie obrażam tylko stwierdzam prawidłowości co do wymagań).

Obok wyolbrzymionych i przerysowanych gestów brakowało tylko dużych kartek z napisami "Emocja: złość", "Emocja: zdziwienie"... Chwilami zachowania aktorów były zbliżone do tych z "Dlaczego ja?" i innego łajna.

pokatna

Tak. To był koszmarny film... Niestety. Dialogi tak sztuczne, że aż bolą zęby. ,,- Gdzie jest profesor Władysław Strzemiński? - Profesor Strzemiński stoi tam". ,,- Niko, czy Katarzyna Kobro i Władysław Strzemiński to twoi rodzice? - Tak, to moi rodzice. Ale oni nie są razem." Nawet kwestia z pewnym potencjałem dramatycznym, w końcu chodzi o tożsamość małej Strzemińskiej, jest wypowiedziana przez Zamachowską w dialogu z Lindą tak bezpłciowo : ,,- Mama ochrzciła cię w cerkwi. - A ty mnie potem w kościele. To kim ja jestem?", że ma się ochotę odrzec: Dobra, no i co z tego?
Tylko Linda ratuje ten film i współczuję mu, że musiał za to coś ,,świecić ryjem" (to cytat z aktora - to info dla zbulwersowanych). Miałam też nadzieję na więcej Łodzi. A tu tramwaj niewiele różniący się od obecnych, fragment jakiegoś skrzyżowania. Mogłoby to być nakręcone równie dobrze wszędzie indziej.

niunia123_filmweb

Dokładnie. Myślałam, że Linda dramatyzuje i pozuje na wielkiego aktora, ale po obejrzeniu filmu miałam ochotę na samochłostę za ten osąd. Jeszcze jedna scena a propos durnych dialogów -Gdzie są wszyscy? -Dzisiaj środa. Wszyscy są na wykładzie profesora Strzemińskiego. dialogi to chyba Łepkowska pisała...

pokatna

Taaak, zapomniałam o tym dialogu, ale to też doskonały przykład. Bo akurat ktokolwiek spoza uczelni zna obyczaje na niej panujące :D

ocenił(a) film na 4
niunia123_filmweb

właśnie tak!

porker1987

BOLI. Strasznie boli, że ten film jest tak słaby :( Niestety - Wajda już trochę zjadał swój ogon i każdy jego film oglądało się coraz gorzej. A dobrych polskich filmów mieliśmy w 2016 naprawdę wiele:

http://filmyfantastyczne.pl/rankingi/najlepsze-polskie-filmy-2016

Szkoda, że Mistrzowi nie udało się dorównać poziomem do aktualnego polskiego kina :(

porker1987

Takie polskie filmy to dziś nie nowość, zapowiadają się świetnie, robi się szum, a wychodzi jak wychodzi.

porker1987

Wajda nie był "największym polskim reżyserem"...

ocenił(a) film na 6
baron666

BAREJA byl i jest najlepszym polskim reżyserem , ale drugie miejsce Wajdzie bym dal

DONEK_filmweb

no comment

baron666

Jeśli chodzi o polskich reżyserów pierwsza dwójka to Kieślowski i Polański (ciężko mi wybrać który jest lepszy) dopiero potem Wajda.

Piotr_Ferenc_2

IMO największe arcydzieła w Polsce nakręcił Wojciech Has. Poza tym wszelkie porównania, kto większy, kto lepszy są bez sensu.

ocenił(a) film na 6
porker1987

Nom, przyzwoicie zrealizowany, świetne efekty specjalne, ale sam film bardzo letni... mało angażuje emocjonalnie, brakuje intensywności, jest za to dużo sztuczności i zdecydowanie za wiele córki Strzemińskiego wstawiono.

Roy_v_beck

Może córki Strzeminskiego nie byłoby za dużo gdyby grała chociaż przyzwoicie... a tak każda scena z nią jest irytująca. Szczególnie ze jej zachowanie jest bardzo często irracjonalne

ocenił(a) film na 8
porker1987

Strasznie sie pastwicie nad tym filmem. Zgoda, nie jest to arcydzieło i dialogi faktycznie bywaja drewniane, ale ja i tak widzę tu rękę mistrza. Właśnie w tym m.in., że zrezygnował z wątku żony. Bo przecież nie o tym jest ten film! Nawet nie do końca jestem przekonana, że o Strzemińskim.
Film jest o cenie, jaka trzeba zapłacic za zachowanie wierności sobie w systemie totalitarnym. O tym, co robią z ludzmi fanatyczne ideologie. Dla mnie to jest film ważny, uniwersalny, choć przyznaję, że trudny w odbiorze.

ocenił(a) film na 8
alicjadsd

twoja wypowiedź rodem z gimnazjum,takie masz płytkie przemyślenia?
To fil o tym,że taka walka z systemem nie ma żadnego sensu i jest to raczej wyrafinowane samobójstwo.

ocenił(a) film na 8
michnik6666

No faktycznie, przy wybitnej wręcz głębi Twoich przemyśleń, których źródło płynie zapewne gdzieś z Oxfordu lub choćby Harvardu, wyrażonych nieskalanie poprawną polszczyzną doskonaloną najwyrażniej na kursach u samego profesora Miodka wypada mi szukać odpowiednich sobie interlokutorów w świecie fejsbuków i snapczatów.

ocenił(a) film na 7
alicjadsd

Ja mam wrażenie, że wątek Kobro to tak bogaty temat, że wprowadziłby chaos. To byłby genialny materiał na osobny film. Wajda chciał pokazać jednostkę przeciw systemowi. Tylko i wyłącznie. Najlepszym wyjściem byłby serial. I mógłby być naprawdę niezły. Mi się ten film podobał, ale inaczej na niego patrzę - jestem historykiem sztuki, więc patrzę na niego zupełnie inaczej (czego nie powiedziano w filmie, to dopowiedziałam sobie z własnej wiedzy, a momenty gdy Strzemiński mówi czym są powidoki wcale drewniany dla mnie nie jest jak np. dla mojej koleżanki, z którą oglądałam). Jest dramat, jest patos (jak to u Wajdy) i jest wybielenie Strzemińskiego, bo to jest FRAGMENT jego życia - bez szerszego kontekstu faktycznie Strzemiński wydaje się stłamszonym wspaniałym człowiekiem, a był z niego kawał s... Ale ja to wiem. Wiem, że był z niego okropny człowiek wobec Kobro, ale wiem też, że Kobro nie była bez winy (bez jego wiedzy podpisała listę "białych Rosjan", potajemnie ochrzciła córkę w cerkwi). Wtedy zaczęło się psuć. Ale tego już Wajda pokazać nie mógł, bo by się zrobił film o wszystkim. Dlatego forma serialu by była najlepsza. Coś kosztem czegoś. "Film starego człowieka". Film "starego człowieka" o zmęczonym człowieku w beznadziejnym momencie w historii. I mi akurat to nie przeszkadza.

ocenił(a) film na 8
Wallkiria

Zgadzam sie z Toba w 100%. Cieszę się, że sa tu jednak ludzie, którzy myślą podobnie :).

ocenił(a) film na 7
alicjadsd

No i fakt, aktorstwo młodych jest słabe strasznie. I zgadzam się z pewną uniwersalnością obrazu.

ocenił(a) film na 1
porker1987

Masz rację - Film to chyba jakieś nieporozumienie. Film powinien być raczej o Katarzynie Kobro, która wyłącznie dzięki zdecydowanemu sprzeciwowi niby-malarza, uwielbianego przez czerwonych socjalistów Strzemińskiego, nie dostała pracy na uczelni łódzkiej

Przyjarany

Dlaczego film miałby być o Kobro, jak zamiarem miał być film właśnie o Strzemińskim? Już samo poszukiwanie od 30 lat scenarzysty przez A. Wajdę, scenarzysty na miarę Dostojewskiego, którego nie udało mu się znaleźć, mówi samo przez się. Zgadzam się z wypowiedzią Wallkiria i chyba z najtrafniejszym, krótkim podsumowaniem tematu przez AutorAutor.

porker1987

Jakie czasy, takie kino chciałoby się powiedzieć... Patrząc na oceny i recenzje chyba sprawdza się moja obserwacja, że im bardziej film jest reklamowany, tym większy gniot

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones