Oglądam i na start łapie mnie nieodparte déjà vu. Obejrzane i to kilka lat temu.
Ale przecież film jest tegoroczny.
Sprawdzam w powiązanych tytułach. Nic nie ma.
Skąd jest ta fabuła? Motyw tabletek z supermocami, dilowanych na ulicy?
Pamiętam że w poprzedniku było 50% szans na mutację, lub śmierć.
(od razu uprzedzę, że na pewno nie chodzi o "Jestem bogiem")