obok "Shaun of The Dead" (Wysyp żywych trupów) chyba najlepsza parodia gatunku.
Odwrócenie ról, wyśmianie schematów, plus odrobina gore gwarantują dobrą zabawę. Kto
szuka dobrego comedy horroru ten się nie rozczaruje.
Owszem "Brain Dead" i trylogia "Martwe Zło" to z pewnością najlepsze komediowe horrory w historii kina, ale nie jestem pewien czy można je nazwać parodią w ścisłym znaczeniu tego słowa...