Ciekawy film, tym bardziej, że temat- sztuka a psyche autora, zawsze mnie fascynował. Tytułową postacią wokół, której wszystko się kręci jest współczesny malarz, Jackson Pollock (1912-1956). Reżyser stara się sportretować Pollocka na tle ludzi, z którymi przebywał, natomiast on sam tylko i wyłącznie na uzewnętrznieniu swojego ja (w tej podwójnej roli- Ed Harris). Sposób malowania, szukanie własnej drogi, błądzenie w oparach alkoholu i ludzkich opini, zmienne nastroje, ciągła niepewność jutra to jedne z wielu jego egzystecjalnych problemów. Opoką filmu/ Pollocka jest Marcia Gay Harden/Lea Krasner (żona, kochanka, muza, gosposia, menadżer), bez, której nie wyobrażam sobie ani filmu ani samego Pollocka.