Poszłam do kina z musu , chciałam iść na nowe przygody Hunta ale moja klasa się uparła i
powiedzieli że jak wszyscy to wszyscy, więc poszliśmy na "Pokaż kotku.."Po wyjściu z kina
odczułam wysoki spadek mojego IQ. Mogę nad tym myśleć i myśleć ale i tak nie wymyślę o
czym był ten film. Może to był film o indyku albo o wypadkach które w tym filmie zdarzają się
aż za często. Ten film można zaliczyć do panteonu polskich (nieśmiesznych) komedii.
Przez cały film nikt w kinie się nie zaśmiał, bo nawet nie było z czego. Gdyby była taka
możliwość to złożyłabym reklamację i zażądała zwrotu moich 13 zł za bilet, ponieważ czuje
ze straciłam cenne 2 godziny mojego życia