40 minut z życia, potem poszliśmy na piwo. jeżeli taki poziom reprezentuje dziś polskie kino to ja dziękuję i nie polecam nawet ściągać - szkoda prądu.
Żałuję, że ja nie podjęłam takiej inicjatywy dzień wcześniej w Lunie... Nie straciłeś błyskotliwego rozwiązania akcji i porażającej dawki oryginalnego humoru, jeśli Cię to męczyło.:p