Po przeczytaniu recenzji spodziewałem sie czegoś duużo gorszego.Owszem scenariusz jest oklepany i przewidywalny,postaci konsekwentnie do słabego scenariusza niezbyt "udane"(nie ma nikogo z kim możnaby się było identyfikować, nawet kibicować nie ma komu) ale film dla mnie nudny nie był.Efekty są piorunujące i nie ma ich tak mało jak to w recenzjach opisywano.Jest w sam raz-wystarczająco,ażeby dostarczyć emocjii i dobrej rozrywki. Ich wykonanie naprawdę wciska w fotel.Jest odpowieni klimacik przez trochę ponad godzinę,niestety potem pryska.Szkoda,bo do tej pory dawałem filmowi 10\10:-)!! Później jednak wydarzenia stały siedo bolu przewidywalne ,więc kiedy wiedziałem jak to się skończy( i że skończy sie niestety naciąganym happy endem(1\3 świata wybita,ale garstka głównych bohaterów żyje więc jest dobrze)który wszystko psuje)ocena spadła na 8\10. A co do tego że patatyczny-mi to nie przeszkadza-niech się Amerykanie chwalą i tak ich zatopi i zamrozi:-) Co do tego to warto jeszcze dodać że odziwo w filmie jest zły wice przydent,przez którego zginęli ludzie(pomijam że potem robi siez niego dobry prezydent) a to już coś. Czy warto zobaczyć-tak,ale tylko dla efektów.