Jasne, że można ten film obejrzeć, ale po co? treści w nim nie ma żadnej, scenariusz leży, gra aktorska trzyma poziom scenariusza. Laurence Fishburne nie jest może wirtuozem wśród aktorów,ale po Matrix-sie raczej na brak ofert nie powinien narzekać, dlatego dziwi mnie jego udział w tym filmie, nisko upadł. Natomiast Paul Walker o ile nie mialem z nim problemów w Running Scared, który zresztą uważam za bardzo dobry film sensacyjny, o tyle w "Podwójnej tożsamości" :) gra w takim samym stylu, ale przy tym scariuszu jest poprostu komiczny.
Jest jeden powód dla którego można ten obraz obejrzeć - jeśli ktoś chce zobaczyć jakich nie powinno się filmów robić!!! jest nawet drugi powód, już wiem po co jest skala 10 stopniowa na Filmwebie pierwsza moja 1!Nieporozumienie!
fakt film rzadki jak nic .
najbardziej komiczny a zarazem glupi pomysl to byl z tymi motocyklistami którzy nie wiedzieli kogo zabic ;ppppppppppp
bylyby 2 ripy i po filmie . Scenarzysta sie nie wysilil
ale bez przesady zeby powiedziec o tym filmie nieporozumienie . Jak dla mnie to 3/10 ...
Prawie się z Tobą zgadzam. Film jest porażką i jedyne co mi w nim się podobało to "Elizabeth", lecz można go obejrzeć jak ktoś naprawdę nie ma co robić. Napewno tego działa bym nie zaliczył do wąskiej grupy filmów które lubię, a nawet do szerszej które mógłbym obejrzeć jeszcze raz. Pozdrawiam czytających 4/10.