PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=660451}
6,9 133 tys. ocen
6,9 10 1 133461
6,4 38 krytyków
Pod Mocnym Aniołem
powrót do forum filmu Pod Mocnym Aniołem

Niestety, film mocno mnie rozczarował. Nie polecę go ani przyjaciołom ani nawet wrogom nie polecę. Dno dna....

ocenił(a) film na 4
domeczek

Dno i wodorosty. A te wymiociny co chwile...przesada.

beti2226

No dokładnie... Wymiociny co chwilę... Przecież pijani ludzie w ogóle nie wymiotują. Zero realizmu! Film powinien być bardziej przysłodzony żeby tacy delikatni ludzie nie mieli na co psioczyć. Żeby czasem nie mieli odruchów wymiotnych. Bo przecież kompletnie nie wiadomo, że Smarzowski robi mocne, realistyczne filmy. Bo przecież absolutnie nie ma racji w tym co pokazuje. Bo przecież tak wcale nie jest z alkoholikami! Absolutnie przesadzone i absolutnie naciągane. Dno, dno i jeszcze raz dno! Znów pokazuje Polaków jaki alkoholików. Hmm... Ale czy tylko Polaków? No właśnie oglądając uważnie wiadomo, że nie tylko. Pokazuje problemy ludzi z alkoholem, a że reżyser jest Polakiem i film jest pokazany w polskich realiach to coś absolutnie złego, be i fuj! W ogóle nie powinno się robić takich filmów. Powinno się robić tylko i wyłącznie odmóżdżające komedie, żeby było lekko, stuprocentowo zabawnie!

Myślę, że jeśli ludzie decydują się iść na coś do kina to powinni wiedzieć na co, co będzie przedstawiane w danym filmie oraz przede wszystkim, że czasem trzeba spojrzeć głębiej bo nie wszystko jest pokazane na pierwszy rzut oka jak w dennych komediach dla zwykłej rozrywki.

Chantel_Loman

Skoro jesteś takim znawcą filmów Smarzowskiego i musisz odpowiadać w tak nadęty sposób, to może przy okazji nie zaszkodziłoby Ci zastanowić się nad tym, czy jego filmy w istocie są REALISTYCZNE?
Nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie realizm oznacza wierne odwzorowanie rzeczywistości. Tym wg Ciebie są filmy Smarzowskiego? Jeśli tak, to nie wiem w jakim Ty świecie żyjesz.

Carotka

To jest odpowiedź ironiczna a nie nadęta. (wiesz co to ironia? chyba wątpię)
To, że film ma wiele metafor nie oznacza, że nie pokazuje realizmu. A Smarzowski jak najbardziej go pokazuje
Na Nimfomankę von Triera też psioczą - bo skandaliczne, bo jak tak można? A może właśnie gdyby ludzie zdali sobie sprawę, że istnieją takie problemy na świecie to byłoby więcej tolerancji lub pomocy dla tych którzy tego potrzebują?

Carotka

Jak się ktoś oburza bo w filmie o alkoholikach są wymiociny to co można więcej powiedzieć? Spodziewać się, że będzie śmiesznie bo będą sie przewracać i coś bąkać pod nosem? Niestety, takie są realia alkoholików - zarzygane ubrania, zasrane spodnie. Jak jesteśmy zbyt delikatni to ich nie oglądajmy.
Wiem jakie filmy robi Smarzowski. Wiem jakich scen można się spodziewać. wiem, że facet nie owija w bawełnę tylko wali prosto z mostu. Dla połowy znawców z filmwebu film jest beznadziejny bo znowu to samo, co chlanie, bo alkohol, bo seks...
A nie jest tak? Tak właśnie jest zwłaszcza w tym środowisku, które przedstawione jest w filmie.
I cenię ogromnie Smarzowskiego za to, że nie robi łatwych filmów, że serwuje naprawdę mocne kino.
A nie wszystko musi mieć w sobie elementy komedii jak Wesele czy Drogówka.

Chantel_Loman

Jeżeli już mamy być tak dokładni to Twoja poprzednia wypowiedz podchodzi już bardziej pod sarkazm niż pod ironię (znasz różnice między jednym a drugim? chyba wątpię) - swoją drogą możemy sobie darować odpowiedzi w takim klimacie? To naprawdę niczego nie wnosi.

Nie podważam sposobu przedstawienia filmu przez Smarzowskiego, nawet tego nie komentuję. Chcę tylko zaznaczyć, że wg mnie Smarzowski nie stara się pokazać REALIZMU, tylko totalnie go przerysować i stworzyć obraz możliwie najmocniej, najobrzydliwiej pokazujący jakiś problem. Celem tworzenia tego przesadzonego obrazu jest to, żeby jak najbardziej dotknąć widza. (dotyczy to jego wszystkich filmów, bo taki przyjął koncept, który nieustannie powtarza)

Ogrom ludzi w Polsce ma ten nieszczęśliwy przywilej, że wychowuje się w otoczeniu alkoholików (liczba mnoga...) i tym samym ma obraz tego jak alkoholizm wygląda najczęściej. I to co pokazuje Smarzowski znacznie odbiega od rzeczywistości.
Podsumowując, więc jeszcze raz, nie piszę po to, żeby oburzyć się na sposób tworzenia filmów przez Smarzowskiego, tylko żeby oburzyć się na to, że ktokolwiek myśli, że rzeczywistość wygląda dokładnie tak, jak Smarzowski to pokazuje.

A tak już całkiem bonusowo dorzucę tylko, że owszem nie lubię stylu Smarzowskiego i to akurat jest już kwestia gustu i nie podlega żadnej dyskusji ;)

Carotka

Sarkazm jest złośliwą ironią (jak to wikisłownik ładnie określa - spotęgowaną) :) Także może lepiej zapoznaj się z jakimś pojęciem zanim zaczniesz komuś zwracać uwagę.

Zgadzam sie z anklor więc dyskusję o filmie pozostawię w spokoju. Peace!

Carotka

Zgadzam się z Chantel_Loman.
Rzeczywistość alkoholików jest w tym filmie świetnie odzwierciedlona. I myślę, że o ten realizm właśnie jej chodziło.
A co do innych filmów Smarzowskiego i tego czy są realistyczne. Owszem. Wystarczy spojrzeć głębiej na każde z jego dzieł.
Zresztą nieważne. Każdy ma inny gust. Jednemu może się coś podobać a drugiemu nie, to nie ulega wątpliwości i jakiekolwiek spory na ten temat są nie do rozwiązania bo nikomu niczego nie narzucimy. Pewne jest natomiast to, że jeśli idzie się na jakiś film do kina bądź ogląda się go w domu to chyba należy wiedzieć o czym jest ten film.
To tak jakby włączyć "Piłę" i narzekać na krew i latające flaki. Nie zabrałabym dzieci na ten film bo znając to, co serwuje Smarzowski wiem co może pojawić się na ekranie. Wymiociny na każdym kroku? Proszę spytać pielęgniarki w szpitalu z czym muszą się zmierzyć kiedy trafi do nich taki "zaawansowany" alkoholik.

MOIM zdaniem (mam nadzieję, że pozwolą Panie mi je posiadać) "Pod Mocnym Aniołem" to dobry film (faktycznie pod MOCNYM), jednakże najsłabszy z tych, które wyszły spod ręki pana Wojtka.

anklor

Możesz sobie przeczytać moją odpowiedź wyżej, może bardziej zrozumiesz co miałam dokładnie na myśli.
Spory na temat tego czy filmy Smarzowskiego są realistyczne są jak najbardziej na miejscu. Nie na miejscu jest natomiast spór o to czy filmy Smarzowskiego są dobre czy nie, bo tutaj możemy mieć odmienny gust i nic się na to nie poradzi ;)

Całkowicie się zgadzam z tym, że wybierając się do kina na film, powinno się wiedzieć o czym jest ten film.

Prosiłabym o niesugerowanie, że którakolwiek z nas zabrania drugiej osobie wyrażać swoje zdanie, bo cała rozmowa sprowadza się właśnie do tego, żeby swoje zdanie wyrazić.

Doszliśmy dzięki temu do tego, że według Was jego filmy są realistyczne, wg mnie przejaskrawione. End of story.

Carotka

Oczywiście Carotko, to jest kwestia własnego zdania, co szanuję u każdej z Was i absolutnie nie podważam. Wyszłam z wniosku, że to raczej Panie chcą to u siebie podważyć i wdawać się w uszczypliwe, bezsensowne dyskusje typu kto ma większą rację.

Dziękuję za komentarz i życzę udanych seansów filmowych :)

ocenił(a) film na 8
domeczek

Tak, to było dno. Pijackie dno. Cieszę sie, że Ci się nie spodobał ten film. Może przez to nigdy nie zechcesz osobiście badać jak na takim dnie się funkcjonuje.

domeczek

Mialam okazje uslyszec opinie: "swiat tak nie wyglada", "w Polsce tak nie ma". Z krzesla nie spadlam, ale polecam wszystkim zaprzeczajacym realizmowi w filmach Smarzowskiego dzien w terenie z pania z opieki spolecznej, kolejny dzien w klubie AA, polaczony z wizyta w noclegowni a nastepnie wywiad z dowolnie wybranym alkoholikiem na najblizszym dworcu kolejowym. Gwarantuje zmiane swiatopogladu i nadzwyczajne zrozumienie filmow Wojtka Smarzowskiego. Kazda taka persona to nowy i inny scenariusz.