Pokazuje jak wielka i niezniszczalna może być miłość. Jak bardzo śmierć może zmieniać ludzi, jak miłość pozostaje niezmienna. Nawet po wielu latach, mimo życia jakie prowadzi Sam jest gotów poświęcić to wszystko za chwile spędzone z Sarą. Te ostatnie chwile jakie jej pozostały. Piękna Szkocja i wielki dramat młodej kobiety, rozterki życiowe i trudne wybory wciąż kochającego ją mężczyzny i to najtrudniejsze słowo - żegnaj.
Wspaniałe role Valerie i Gerarda. To taka rola Gerrego w jakich najbardziej go lubię, gdzie najlepiej widać jego talent i możliwości aktorskie.
Kolejne wspaniałe kino europejskie bez happy endu, za to pełne uczuć, wzruszeń, emocji. Kino dające tak dużo do myślenia. Do zastanowienia się nad własnym życiem - do zadania sobie pytania czym jest szczęście? Ile warte jest życie. Co zrobiłem aby mnie zapamiętano? Czy zawsze podejmowałem właściwe decyzje czy są obok ci, na których najbardziej mi zależy? Kino zmuszające do refleksji nad sobą i do zrozumienia wartości naszego życia, które jest tak kruche i może być tak krótkie - to kino godne polecenia.