ona ma hiv, on raka mozgu <czy cus od czego traci wzrok i ma bole glowy>, on nigdy nie widzial morza i chce je zobaczyc, wyruszaja razem...
czy tylko mi to przypomina 'pukajac do nieba bram' tylko ze bohaterowie zamiast przyjazni odnajduja milosc.. ?
no i ten dobrze wkomponowany w fabule aspekt teologiczny, bardzo przyziemny ale lzejszy w odbiorze niz wszystko inne do tej pory.
ogolnie film super, R. Wieckowicz i ta dwojka zagrali wysmienicie, 10/10