... nigdy nie mogła mnie przekonać do swojej gry... Była dla mnie sztuczna, nie lubiłam jej na ekranie. Po Roli Olki skradła mi serce :D Dosłownie! Gra swoją postać, jakby była napisana specjalnie dla niej! Już nie mogę się doczekać scen i złotych tekstów Olki :D
Chyba chodzi Ci o "Przepis na życie". Nie zapamiętałam jej z tego serialu...
Widziałam kilka urywków paru odcinków. Bardzo pobieżne oglądanie :P Może dlatego, że od kilku lat nie mam telewizora :)
aaa, zgadza się, pokręciłam tytuł.
Serial nawet ciekawy, ale jej postać i jej filmowego męża, granego przez Piotra Adamczyka jest najzabawniejsza. Ona jest taka trochę głupkowata w tym serialu, a w Pitbulu hmm denerwująca? taka lala.
sztywna? a rola pani dr w serialu "Przepis na życie"? Jak dla mnie super! Za to w "Drugiej szansie" nie jestem nią zachwycona. W Pitbullu również podbiła moje serce <3
Czyli kobieta musi być wulgarna, prymitywna, z tekstami zahaczającymi o krawężnik i tatuażem na dupie, żeby skraść serce i to komu - kobietom. Żal.
Prymitywna, bo? Może próżna jeszcze? Lubie takie babki i w okół mnie jest ich sporo i to chyba chleb powszedni? Projekt Lady nie powstał od tak sobie :P Tam mogę się przyznać dziewczyny prezentowały prymitywizm i wulgaryzm, a Ola używała wulgaryzmów jako przecinków, sama też się tak wypowiadam wśród swoich :) A co powiesz o reszcie obsady? Każda rzucała mięchem na prawo i lewo, to życie nie bajka :)
Proponuję iść do teatru ją obejrzeć, a nie zaśmiecać łeb nędzną rozrywką, w której Ostaszewska gra tylko i wyłącznie dla kasy,bo nasze wspaniałe społeczeństwo pędzi z wywalonym jęzorem do kina na taki syf. Jeśli już chcesz obejrzeć jej dobrą rolę w filmie, odsyłam Ciebie do filmu Body/Ciało, tam dopiero pokazuje swój wachlarz umiejętności aktorskich. Pozdrawiam :)
Dziękuję, że wyręczyłeś mnie w komentarzu - mam dokładnie podobne odczucie, odnalazła siebie w filmie fabularnym