...Najbardziej kiczowaty pomysł z całej serii. Zniechęcił mnie na samym początku do całości.
Zgodzę się z koleżanką. Beznadziejna scena. Pod publiczkę. Tak banalna że ręce opadają. Jak również motyw zainteresowania telewizji sprawą Jigsawa. Ta cześć Piły trąci kiczem. Mniej zagadek, psychologii i napięcia na rzecz dużej ilości krwi. Poziom intelektualny filmu spadł. Nawet Jill założyła różową bluzeczkę i uwydatniła dekolt.
ona po chemicznemu była "malinowa" i miała złą konsystencję :p. pomysł by Hoffman zaczął za pomocą tych pułapek jest spoko ale cała reszta z tą idiotyczną grą na czele była beznadziejna.
a wiele wątków i pomysłów miało potencjał, wystarczyłoby je tylko rozwinąć. ale widać stwierdzili że lepiej postawić na ilość cudacznie zabitych osób zamiast na fabułę. ale cóż... po takim czymś nie spodziewam się już kolejnej części
Żaden pomysł nie był spoko. Film tak żenujący, że ledwo wytrwałem do końca i na szczęście się opłaciło, bo za końcówkę mogę dać 2, a nie 1, jak początkowo zamierzałem.
Właśnie zgłosiłeś/aś się do zagrania w nowej części Piły, napewno gdy będziemy Cie w niej zabijać to krew będzie wyglądać wiarygodnie. Faceci w świńskich maskach zaraz po ciebie przyjdą. A tak poważnie to masz rację, jakoś od 4 ta krew zaczęła wyglądać dziwnie, te efekty to był glupi pomysł, ale nie są one aż tak złe jak w niektórych filmach/
No trzeba przyznać że w niektórych filmach to jest jeszcze gorzej ale ta krew jest naprawdę dziwna na początku i jeszcze te efekty :( to jest hańba dla 1 części :P
na początku myślałam ,że ta scena jest dla jaj,w takim sensie ,że Ci dwaj kolesie robią to dla beki ,żeby nabrać ludzi właśnie z powodu tej malinowej krwi.