PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=736788}

Piękna i Bestia

Beauty and the Beast
7,2 141 921
ocen
7,2 10 1 141921
5,0 26
ocen krytyków
Piękna i Bestia
powrót do forum filmu Piękna i Bestia

Byłem w końcu w kinie i muszę powiedzieć, że po tym całym zamieszaniu z "gejami i murzynami", narzekaniu na wygląd Bestii i ogólnie na jakość filmu nie spodziewałem się, że tak mi się on spodoba.

Przede wszystkim, film poszerza oryginalną animację w każdym możliwym aspekcie - wszystko to, co zostało niedopowiedziane, ledwo zaakcentowane lub w ogóle nieporuszone, tutaj jest obecne i poszerza naszą wiedzę o bohaterach i świecie.

- Świetnie poszerzono rolę księcia/markiza? Dodając francuski koloryt, którego brakuje w oryginale.
- Także rola czarodziejki została rozszerzona i jest znacznie lepsza niż w oryginale. W ogóle, przemiana księcia w bestię jest fajnie pokazana, bo widzimy ją na przykładzie jego oczu.
- Świetnym zabiegiem jest też fakt, że czar działa nie tylko na księcia, jego służbę i zamek, ale także na okolice i na okolicznych mieszkańców, którym wymazano z pamięci w. w. osoby i miejsca a wieczna zima wokół zamku nadają filmowi jeszcze większej magii.
- Bellę i księcia łączy miłość do książek a także tragiczna przeszłość - oboje tracą matkę w tych samych okolicznościach.
- Obawiałem się, gdy usłyszałem, że Bella ma wynaleźć pralkę ale owa "pralka" na szczęście nie razi a fakt, że córka wynalazcy idzie w jego ślady jest dosyć naturalnym zabiegiem.
- Inscenizacja i choreografia piosenek wypadają bardzo dobrze - najlepiej spisuje się "Belle", "Be Our Guest" oraz "Gaston".
- Gaston jest świetny! Świetne jest to, że nie jest to postać przerysowana (o co zawsze mam obawy oglądając fabularną ekranizację animacji), aktor wycisnął z postaci ile się da, nie popadając przy tym w przesadę, groteskę czy parodię.
- Fajnie też, że zmienili charakter Le Fou, który nie jest zły, a po prostu obrał sobie niewłaściwy wzór do naśladowania - ogólnie, cały ten rozbuchany "wątek gejowski" to jedna aluzja słowna i jeden gag i gdyby nie fakt burzy medialnej to nawet bym na to nie zwrócił uwagi.
- Pierwszy raz widz ma wrażenie, że zaczarowani mieszkańcy zamku to ludzie z krwi i kości - nie chodzi mi o ich wygląd tylko o to, że czujemy, że chcą oni wrócić do swojego prawdziwego wyglądu, do normalnego życia i do rodzin.
- Jeżeli już wspominamy czarodziejkę to wydaje mi się, że jej klątwa nie była dziełem przypadku a dobrze ona wiedziała, kto i kiedy ją zdejmie. Wróżka wiedziała, że to będzie Bella i wydaje mi się, że trzymała jakąś pieczę nad nią i jej ojcem (widać to choćby po scenie w lesie).

Co mi nie zagrało?

- Zarówno Belli jak i Bestii brakuje trochę tego wewnętrznego entuzjazmu, który słychać w głosach oryginalnych, animowanych postaci.
Zabrakło może też reżysera z bardziej odważną wizją, gdyż film mógł być jeszcze lepszy, gdyby zajął się nim lepszy fachowiec. Przydałby się tutaj np. Alfonso Cuaron i cała ekipa z "Harrego Pottera i Więźnia Azkabanu" a ja osobiście zawsze wyobrażałem sobie ten film w takiej formie jak "Dracula" Coppoli.
- Choć kostiumy i scenografia zachwycają 9świetnie wygląda wioska/miasteczko Belli) to czasami miałem wrażenie, że sceneria zaklętego zamku jest zbyt teatralna - chyba, że był to zamierzony zabieg.

Na razie to tyle, ja daję mocne 8/10 - to ciut słabszy film od "Czarownicy" i znacznie lepszy niż "Księga Dżungli" (nie widziałem jeszcze "Kopciuszka").

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones