Ale dolarowa trylogia lepsza... dłużyzny, świetna rola Fondy i irytująca Cardinale. Wiadomo
klasyk absolutny, ale jednak..
Dłużyzny ? Ja nie nudziłem się ani przez sekundę. Irytująca Claudia...? Nie przesadzajmy
Żadnych ''dłużyzn'' w tym filmie nie ma...
Cardinale ani trochę mnie nie irytowała. Co ona Ci takiego zrobiła, kolego? ;)
Jak nie ma, jak są? :)
Ale to nawet na plus, najprostsze przykłady - scena otwierająca i zakończenie, mistrzostwo świata jeśli chodzi o reżyserską robotę.