PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=558175}

Pasażerowie

Passengers
6,7 173 455
ocen
6,7 10 1 173455
4,2 29
ocen krytyków
Pasażerowie
powrót do forum filmu Pasażerowie

Mi osobiście miło oglądało się Pasażerów, kupiłem naciąganą historie i nie obrzydzila mi seansu ta mocno eksponowana miłosna relacja. Jednak wiekszosc widzów stwierdzi w tym i ja, że twórcy mogli darowac sobie to słodkie zakonczenie. Happy end rozpoczety wraz z przeżyciem głównego bohatera ochlodzenia rdzenia przez zlapaniem go za sznur gdy oddalal sie od statku, aż po magiczne przywrócenie do życia.

Nie podoba mi sie to, wiec podam swoje, alternatywne zakończenie. Wyobrazcie sobie, że zgodnie z fabułą Jim oddala sie od Avalonu zamarzajac na pewną śmierć. Aurora oczywiście pędzi przez próżnie i już prawie go ma ale niestety mija sie o centymetry z ratunkiem. Kamera dokładnie pokazuje jak oddala sie naszej bohaterki. Aurora wraca na pokład, nie odkrywa oczywiście żadnej metody hibernacji, robi pogrzeb kapitanowi, naprawia barmana, kończy książkę. Z biegiem czasu widzimy jak zaniedbuje sie i popada w alkoholizm. Kolejne ujęcie pokazuje jak próbuje popełnić samobojstwo dokladnie jak lata temu Jim ale tak jak on nie daje rady, wraca przez halę z kapsulami zahibernowanych i zatrzymuje sie przy jednej z nich. Przyglada sie i podchodzi. Widzimy opis mezczyzny fizycznie podobnego do Jima i jego dane osobowe np. Craig, inżynier... Na twarzy Aurory pojawia sie nadzieja... i bum Napisy końcowe. To by bylo coś. Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 9
skuter1998

jak wchodzą na ogród to powinni się pojawić nieco starsi Aurora i Jim, a chwilę potem powinno się okazać, że to nie oni, tylko ich....dajmy na to....dzieci (żeby nie było kazirodzctwa jak w przypadku wnuków)

ocenił(a) film na 6
andolinis

Przy takich technologiach to i zamrożone plemniki wchodziłyby w grę.

ocenił(a) film na 8
Kempy235

Końcowa scena gdzie barman-android podaje drinki parze bohaterów. W lampce dla Aurory jest środek nasenny, przygotowany przez Jima. Zrobił tak, gdyż Aurora nie weszła do kapsuły. Chciał, żeby żyła i spełniła swoje marzenia. On ją wybudził bez jej pozwolenia i to samo w drugą stronę. Pamieć po Jimie to uratowanie statku oraz najwyższy wynik w grę taneczną:D

ocenił(a) film na 6
rafi_6

Mogli wejść do tej kapsuły razem i po problemie :)

ocenił(a) film na 8
3dluks

Była to jednoosobowa kapsuła,na dwie osoby by nie zadziałało.

ocenił(a) film na 6
rafi_6

Bokiem :)

ocenił(a) film na 8
3dluks

Na łyżeczkę to się mogli położyć, ale sprzed nie dałby rady na dwie osoby.

ocenił(a) film na 8
rafi_6

sprzęt*

ocenił(a) film na 6
rafi_6

do wszystkiego były zapasowe części a kabina tylko jedna...

ocenił(a) film na 7
diaboliq7

To tak jak w Polsce... 1 lekarz na 5000 mieszkańców :)

ocenił(a) film na 7
Kempy235

właśnie napisałeś zakończenie, które dałoby temu filmowi przynajmniej te 3 gwiazdki więcej. masz mega ciekawą koncepcje. jak bardzo bym chciała, żeby to właśnie tacy utalentowani filmwebers pisali scenariusze, a szczególnie zakończenia :(

ocenił(a) film na 7
VictoriaK

Dziękuję za komplement Victorio ;)

ocenił(a) film na 9
VictoriaK

I film by trwał jak Titanic :)

Kempy235

ale ja byłam pewna że tak sie stanie! bo kiedy jemu pękał już hełm, ona dopiero wybiegała, było dla mnie pewne, że nie zdąży. Wraca do środka, bierze książke i sama kogoś wybudza. A tu zonk.
a potem kiedy jednak wróciła,czekałam kiedy będzie jakiś urywek z ich zycia, a że na miejsce docierają przynajmniej ich dzieci, wnuki, rodzina.
Cały film inaczej by mi się odbierało, a tak to zakończenie..... no cóż.

ocenił(a) film na 6
LaraCrofts

wnuki? hm.. to by było kazirodztwo

diaboliq7

haha, faktycznie! :D

ocenił(a) film na 8
diaboliq7

Dzieci mogłyby sobie partnerów odhibernować ;) i po sprawie! :)

Kempy235

Kempy, Adamsky - teraz, dzięki Wam ten film podoba mi się znacznie bardziej. Dzięki. :)

ocenił(a) film na 7
Kempy235

Skoro części do reaktora były (maja części do wszystkiego)
to zbudował bym na jego miejscu drugiego AutoDoca i po sprawie.
A tak swoją drogą to nędzne security ze sama opaska i inny głos wystarczyły by podszyć się pod załoganta.
Mógł go mianować swoim zastępcą i było by lepiej.
aaa i powinien się zkopcić :)

Kempy235

A co z wiadomością na ziemię miał dostać odpowiedz po 55 latach?( + to co juz lecieli 30 lat) Przez ten czas mogli wymyślić:
Nową technologie na wysyłanie szybszych wiadomości i dac informacja jak sie ponownie zahibernowac
bądź jakiś nowy napęd i dogonić ich (chodź to nie zgodne zasadami współczesnej fizyki)

ocenił(a) film na 9
Kempy235

i film by trwał jak Titanic haha

ocenił(a) film na 9
Kempy235

Powiem Ci, że to zakończenie byłoby o wiele lepsze, ale za to dla normików czyt. zwykłych koneserów, by tylko popcorn zjeść, byłoby zbyt trudne do zrozumienia. Raczej jak idziesz do kina na taki film to praktycznie zawsze jest Happy End.

ocenił(a) film na 7
Kempy235

Mimo powierzchownie wymuskanej formy i kopy naiwności to jednak w zamierzeniu film ma nieść pewne moralizatorskie przesłanie. Twoje zakończenie jest o wiele mocniejsze i ciekawsze ale nie wpisuję w moralizatorski koncept ;-)

ocenił(a) film na 7
amfre

Nie widzę tego, tej funkcji moralizującej. Przecież suma summarum dziewczyna cieszy się, że została wybudzona. Pokochała swojego obudziciela i została z nim do końca. Uczynek głównego bohatera nie został, więc potępiony, a wręcz ułaskawiony patrząc na końcówkę. Ogólnie jednak rzecz biorąc nie analizował bym zbyt głęboko tej fabuły i zamiarów twórców, nie ma czego.

ocenił(a) film na 7
Kempy235

Tak, został ułaskawiony, bo miłość zwyciężyła jako wyższa wartość ;-)

amfre

Syndrom sztokholmski? ;)

ocenił(a) film na 7
Kempy235

Film ogólnie fajny ale ta końcówka miłosna popsuła trochę efekt. Po prostu za słodko było.
Ja bym proponował takie zakończenie: bohater odlatuje w siną dal natomiast Aurora po otrząśnięciu się po stracie swojego rycerze odkrywa że zmajstrował jej bobasa. Aurora nie poddaje się bo ma dla kogo żyć i wychowuje dziecko które z kolei dożywa jako starzec/staruszka przebudzenia reszty załogi;-)

ocenił(a) film na 5
Kempy235

Żebyś chłopie wiedział, to byłoby zakończenie godne wysokiej oceny :P

ocenił(a) film na 6
Kempy235

W sumie to Aurora mogłaby okazać się silniejsza/odważniejsza od Jima i po kilku latach samotności jednak wcisnąć guzik w śluzie. A budząca się z hibernacji załoga przeżyłaby nielichy szok.

Szkoda, że twórcy filmu nie wpadli na tego typu pomysł ani nie wzorowali się na "pewnym filmie" zrobionym przez pana Eastwooda. Nie chcę spojlerować - kto go oglądał, ten wie. Tam pierwsza połowa była zrobiona bardzo podobnie - klimatycznie, ale sztampowo i przewidywalnie do bólu. Potem akcja zaczynała robić się jeszcze bardziej sztampowa i cukierkowa. I gdy widz był już w pełni przekonany, że ogląda kolejną bajeczkę robioną na kolanie według ogranego schematu - następował brutalny, przywracający do rzeczywistości kop w jaja. Całość dopełniało zakończenie które, parafrazując Tarantino, było churewsko dalekie od "happy". M.in. dzięki temu film przeszedł do legendy i zgarnął kilka Oscarów.

"Pasażerowie" mieli potencjał, żeby to powtórzyć - zatrudniono wszak bardzo dobrych aktorów i reżysera znającego się na swojej robocie, nie poskąpiono na budżecie i efektach. Wielka szkoda, że mimo wszystko zdecydowano się pójść drogą przesłodzonej do obrzydzenia komedyjki romantycznej.

A może właśnie na tym polegał trik? Widz podświadomie spodziewał się potężnego, negatywnego zwrotu akcji, a tu - takiego wała, jedziemy utartym schematem i sadzimy drzewka, he he he.

ocenił(a) film na 7
Kempy235

"Happy end rozpoczety wraz z przeżyciem głównego bohatera ochlodzenia rdzenia przez zlapaniem go za sznur gdy oddalal sie od statku, aż po magiczne przywrócenie do życia."

Wydaje ci się to nierealne ponieważ patrzysz na to pod kątem teraźniejszości, natomiast film ukazuje przyszłość, i to bardzo odległą przyszłość, biorąc pod uwagę tę technologię. Kolonie międzygalaktyczne. Który to mógł być rok? 2500? 3000? Ludzkość stworzyła kolonie na innych planetach, więc czym jest dla nich stworzenie kombinezonu wytrzymałego na ogień.

I jakie magiczne przywrócenie do życia? Magiczne to by było gdyby leżał martwy kilkadziesiąt minut i dopiero potem został przywrócony do życia. Komputer uznał, że człowiek nie żyje gdyż nie zauważył oznak życia organizmu. Jednak była to tylko śmierć kliniczna. Przywrócenie oznak życia jest możliwe przez pierwsze 4 minuty, a na pewno więcej nie minęło odkąd wsadziła go do tej kapsuły i rozpoczęła reanimację. To było jak najbardziej realne.

dirt16

No jasne przecież wsadzenie martwego dobrze zbudowanego wysokiego samca o dość sporej wadze przez dość niską kobietkę do jakiejś kapsuły oddalonej niewiadomo ile drzwi dalej od wejścia, zdjęcie własnego kombinezonu.. oczywiście że zajmuje mniej niż 4 minuty..
Czy jesteś w stanie w ciągu 4 minut wysikać się u sąsiada w klatce obok i wrócić do komputera?

ocenił(a) film na 7
starszy_pan

Przecież on nie umarł od razu. Najpierw tylko stracił przytomność z powodu braku tlenu, a od utraty przytomności do śmierci klinicznej też jest kolejne kilka minut.

ocenił(a) film na 7
starszy_pan

Po zatrzymaniu krążenia, we krwi w mózgu jest jeszcze tlenu na 8 minut.
Więc przywrócenie akcji serca jest w stanie przywrócić funkcje życiowe.

ocenił(a) film na 6
starszy_pan

To prawda. Taka dziewczyna nie dałaby rady nieść Jima tak długo, tak szybko, ale tutaj do scenariusza łatwo było do rzucić jakieś proste urządzenia, typu wózki na kółkach, choćby na stołówce.

ocenił(a) film na 7
Kempy235

Zakończenie wg mnie dobre, ale przedstawione średnio. Ale Twoje mi się zupełnie nie podoba. Mój pomysł? Kapitan zdradza im jak wejść w hibernację. Potem Jim umiera, a Aurora wraca. Pisze swoją książkę, znowu się hibernuje i budzi na miejscu mając po wszystkim jedynie wspomnienia i książkę.

ocenił(a) film na 6
Kempy235

Fantastyczny pomysł! Ale wtedy film byłby zbyt ciężki i mniej by zarobił. Oryginalne zakończenie jest ok. Od tego mamy filny typu Moon, by zostawić nas zastanawiających się nad sensem istnienia. Pasażerowie to tytuł lekki i przyjemny. Chętnie zobaczyłbym film z twoim zakończeniem, ale, kurczę, zespilowałeś! :)

ocenił(a) film na 7
Kempy235

Dokładnie taki sam pomysł mi wpadł do głowy po obejrzeniu filmu, sztuczny i przesłodzony happy end zniszczył część pozytywnego wrażenia, wersja z wybudzeniem kolejnej osoby byłaby za to świetna!

Kempy235

A to moje warianty:
1. Kapsuła w ambulatorium - była jedna więc mogliby tak na przemian po 2 lata hibernować, pobyć ze sobą z 2 tygodnie i znów 2 osoba do hibernacji. Także reszta lotu odebrałaby im jakieś 46 lat.
2. Motyw z dziećmi - mogli coś zostawić po sobie oprócz tego ogrodu.
3. Ktoś z załogi na pewno umiał obsługiwać te komory.

barthy_r

Po dwa lata hibernacji? Jim był sam przez niecałe 1,5 roku i dostawał bzika dlatego obudził Aurorę. Żadne z nich nie wytrzymałoby 2 lat rozłąki. Woleliby spędzić ten czas razem niż codziennie wzdychać do zahibernowanego partnera, po to tylko, by spędzić z nim marne 2 tygodnie. Kompletnie nietrafiona koncepcja.

ocenił(a) film na 8
Kempy235

Jestem właśnie po seansie i pierwsze co pomyślałem po zakończeniu to jakby mogła wyglądać kontynuacja, czyli Aurora i Jim dochowali się potomka którego jako 20to latka umieścili w lekarskiej komorze hibernacyjnej. W drugiej części chciałby powrócić na Ziemię, żeby zobaczyć skąd pochodzili jego rodzice, po drodze oczywiście znów doszłoby do komplikacji z którymi nasz młody bohater musiałby się uporać :-)

ocenił(a) film na 7
alex_gawlas

Ciekawa koncepcja :)

alex_gawlas

Czyli powtórka z rozrywki z pierwszej części? Nie wiem jaki byłby sens robienia takiego filmu.

Kempy235

Ja tam się akurat cieszę, że zakończenie było takie, a nie inne. I choć mocno naciągane logicznie (plazma z reaktora ma temperaturę kilku milionów stopni celcjusza), to jednak dobrze, że szczęśliwe. Dość już mam tych wszystkich filmów, gier i książek, gdzie bohaterowie giną na końcu. Po to wciągam się w te dzieła, by znaleźć się w światach, gdzie dzieje się wiele, czasami możliwego, czasami nie, ale kończącego się happy endem.

ocenił(a) film na 7
Kempy235

Powiem ci, że niezłe. Osobiście byłbym też kontent, gdyby wszystko zakończyło się seksem na good bye i zaśnięciem. ;)

ocenił(a) film na 7
Kempy235

Ciekawy pomysł na zakończenie, brawo

Kempy235

Dobre, dobre. Tak można by wymyślać zakończenia. Mnie właśnie to odrzuciło od filmu jako tako, zwłaszcza od zakończenia. Przecież ich życie pod koniec musiało być takie smutne, beznadziejne, bezcelowe. No i kwestia śmierci, raczej któreś z dwojga zmarło pierwsze, a druga osoba np. Żyła później kilka lat dłużej w samotności. Horror. Nie kupuje tego. Bajki bajkami, ale to musiała być katorga. A tutaj ? Happy End ? Bez przesady.

ocenił(a) film na 6
RealKalps

Dzieci ten problem by częściowo rozwiązały.

ocenił(a) film na 7
Kempy235

Obejrzałem wczoraj. Jedno mnie tylko zastanawia. Jak można przelecieć tak blisko czerwonego olbrzyma gwiazdy Arcturus. Jest to nie możliwe z powodu zbyt wysokiej temperatury i nie wspomnę już o magnetyźmie i promieniowaniu

ocenił(a) film na 7
Kempy235

A pozatym jak mogli dotrzeć do Arcturusa przez 32 lata jeżeli światło leci do tej gwiazdy przez 36,7 lat. Gwiazda jest położona 36,7 lat świetlnych a oni lecieli połową prędkości światła. To założeniu powinni tam dotrzeć po 73,4 latach. Chyba dobrze rozumuję

ocenił(a) film na 7

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones