PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=558175}

Pasażerowie

Passengers
2016
6,7 177 tys. ocen
6,7 10 1 177072
4,8 65 krytyków
Pasażerowie
powrót do forum filmu Pasażerowie

Mi osobiście miło oglądało się Pasażerów, kupiłem naciąganą historie i nie obrzydzila mi seansu ta mocno eksponowana miłosna relacja. Jednak wiekszosc widzów stwierdzi w tym i ja, że twórcy mogli darowac sobie to słodkie zakonczenie. Happy end rozpoczety wraz z przeżyciem głównego bohatera ochlodzenia rdzenia przez zlapaniem go za sznur gdy oddalal sie od statku, aż po magiczne przywrócenie do życia.

Nie podoba mi sie to, wiec podam swoje, alternatywne zakończenie. Wyobrazcie sobie, że zgodnie z fabułą Jim oddala sie od Avalonu zamarzajac na pewną śmierć. Aurora oczywiście pędzi przez próżnie i już prawie go ma ale niestety mija sie o centymetry z ratunkiem. Kamera dokładnie pokazuje jak oddala sie naszej bohaterki. Aurora wraca na pokład, nie odkrywa oczywiście żadnej metody hibernacji, robi pogrzeb kapitanowi, naprawia barmana, kończy książkę. Z biegiem czasu widzimy jak zaniedbuje sie i popada w alkoholizm. Kolejne ujęcie pokazuje jak próbuje popełnić samobojstwo dokladnie jak lata temu Jim ale tak jak on nie daje rady, wraca przez halę z kapsulami zahibernowanych i zatrzymuje sie przy jednej z nich. Przyglada sie i podchodzi. Widzimy opis mezczyzny fizycznie podobnego do Jima i jego dane osobowe np. Craig, inżynier... Na twarzy Aurory pojawia sie nadzieja... i bum Napisy końcowe. To by bylo coś. Pozdrawiam :)

Kempy235

Dobre, dobre. Tak można by wymyślać zakończenia. Mnie właśnie to odrzuciło od filmu jako tako, zwłaszcza od zakończenia. Przecież ich życie pod koniec musiało być takie smutne, beznadziejne, bezcelowe. No i kwestia śmierci, raczej któreś z dwojga zmarło pierwsze, a druga osoba np. Żyła później kilka lat dłużej w samotności. Horror. Nie kupuje tego. Bajki bajkami, ale to musiała być katorga. A tutaj ? Happy End ? Bez przesady.

ocenił(a) film na 6
RealKalps

Dzieci ten problem by częściowo rozwiązały.

ocenił(a) film na 7
Kempy235

Obejrzałem wczoraj. Jedno mnie tylko zastanawia. Jak można przelecieć tak blisko czerwonego olbrzyma gwiazdy Arcturus. Jest to nie możliwe z powodu zbyt wysokiej temperatury i nie wspomnę już o magnetyźmie i promieniowaniu

ocenił(a) film na 7
Kempy235

A pozatym jak mogli dotrzeć do Arcturusa przez 32 lata jeżeli światło leci do tej gwiazdy przez 36,7 lat. Gwiazda jest położona 36,7 lat świetlnych a oni lecieli połową prędkości światła. To założeniu powinni tam dotrzeć po 73,4 latach. Chyba dobrze rozumuję

ocenił(a) film na 7
ocenił(a) film na 5
Kempy235

dokładnie , taki sam pomysł miałam od połowy filmu

ocenił(a) film na 8
Kempy235

Patrzac na wypowiedzi na forum, brak happy endu był oczekiwany przez wielu, więc tenże był zaskoczeniem. Mnie się podobał, bez wnikania w szczegóły co z nimi było dalej, jak sobie radzili na statku.

ocenił(a) film na 5
Kempy235

To byłoby zakończenie o wiele lepszej wersji filmu. :)

ocenił(a) film na 8
Kempy235

W sumie trochę przygnębiające zakończenie.Oboje mieli się dostać na Homestead a umarli na statku.Mimo że mieli siebie,przykre.Mam nadzieję że załoga dowiedziała co zrobili dla statku i o pozostałych rzeczach.

ocenił(a) film na 7
Kempy235

przecież to taki sam banał jak prawdziwe zakończenie, taki banał został wykorzystywany w niskobudżetowych produkcjach...... miał podnosić "wartość" tabularną, tuszując braki budżetowe.....

Kempy235

Twoje zakończenie pokrywa się ze scenariuszem Grawitacji. Jak chcesz zobaczyć brak happy endu zapraszam do obejrzenia.

A tak swoją drogą, świetny film, daje dużo do refleksji nad życiem.

ocenił(a) film na 10
Kempy235

Twoja alternatywa jest zbyt psychodeliczna a zarazem denna ,może od razu nakręcić serial jak kolejny wybudzony przez ocalałego wybudza kolejnego.Wybacz ale słaba jest twoja propozycja.Wydaje mi się,że większość krytykujących ten film ma podobny problem odnośnie samotności i dlatego ten film porusza tak wrażliwe kwestie każdego z Nas.Niby kolejny film z happy endem ale nie tym razem,takie zakończenia jeszcze nie było.Film został ubrany w nutkę tajemniczości oraz "tego czegoś" czego szuka każdy z Nas filmie a zarazem w życiu.

ocenił(a) film na 7
route20

Czego szuka każdy z Nas w życiu?

ocenił(a) film na 10
Kempy235

Bratniej duszy

ocenił(a) film na 7
Kempy235

Proponuję thriller: Zaczyna się widokiem Jima stojącego nad kapsułą z tymi wszystkimi narzędziami. Wybudza Aurorę, oczywiście w tajemnicy, potem opowiada jej, że to awaria, blablabla, mają romans, budzi się kapitan czy ktoś tam, ale odkrywa, że kilka kapsuł zostało już opróżnionych. Znika niestety w tajemniczych okolicznościach. W końcu Aurora sama odkrywa prawdę, że Jim ją obudził, i to nie ją pierwszą. Następuje dramatyczna walka, na szczęście Jim zostaje pokonany. Ale Aurora nie potrafi sama cieszyć się luksusami. Ostatnia scena pokazuje, jak stoi z narzędziami nad czyjąś kapsułą.
Ale pewnie ktoś już gdzieś to wymyślił, a ja się nie znam ;)
Ja tam nie narzekam na ckliwe zakończenie, było naprawdę logiczne. Aurora stwierdziła, że nic się nie stanie, jak te jej marzenia się nie spełnią, że po prostu zawsze chciała czegoś więcej niż miała w życiu. Wybudził ją przystojny, miły, zaradny gość, statek jest pełen luksusów i żadnych wnerwiających ludzi. A jak się pokłócą, zawsze może wejść do tej kapsuły. Żyć nie umierać. Nie wiem, dlaczego ludzie lubią tak jojczyć "ojojoj, szczęśliwi są, i tacy piękni, to niefajne zakończenie jest, olaboga". Ta sentencja Artura przypomniana na końcu jest tu przesłaniem. Jak siedzisz w g****, to się przynajmniej ładnie tam urządź ;)

ocenił(a) film na 7
Kempy235

Kempy miałam taką samą myśl kiedy oglądałam film i widziałam, że szur Aurory jest za krótki.... no ale go dosięgneła

ocenił(a) film na 7
Kempy235

jak dla mnie to byli głupi - skoro można było wprowadzić jedną osobę w hibernację, to mogli się wymieniać co rok - raz Aurora a raz Jim. W ten sposób skrócili by podróż na Avalon dwukrotnie - i zamiast 88 lat trwałaby tylko 44. przy każdej wymianie mogliby się spędzić trochę czasu po długiej rozłące. Oczywiście, minęłoby ich sporo wspólnych chwil, którymi mogli się cieszyć wybierając opcję o niezasypianiu. Z drugiej strony dożyliby nowej cywilizacji, także coś za coś ;)

ocenił(a) film na 7
Master16l

Brawo! Bardzo mądre i logiczne w tak ekstremalnej sytuacji rozwiązanie.

ocenił(a) film na 6
Kempy235

Niezbyt. Większą część życia spędziliby w samotności. Na planetę dolecieliby mając gdzieś około 75 lat.

ocenił(a) film na 3
Kempy235

Mi z kolei przyszło do głowy takie zakończenie - po usunięciu usterek okazuje się, że awaria, która spowodowała wybudzenie Jima, doprowadziła także do złego oszacowania pozostałego czasu podróży. Do końca podróży pozostaje powiedzmy rok, a nie 90 lat. No i teraz powstaje problem - czy wybaczyć wybudzenie (w końcu Jim nie wiedział jaki jest prawdziwy pozostały czas lotu, a więc godził się na jej "zabicie" na pokładzie statku przed dotarciem do celu) czy może zapomnieć o egoistycznej decyzji Jima i cieszyć się dalej życiem? Czy będzie możliwe wspólne życie z człowiekiem, który dokonał w pewnym sensie zamachu na jej życie?

ocenił(a) film na 6
Kempy235

A wiesz, że to byłoby naprawdę dobre zakończenie? Ja Ci człowieku mówię weź się za pisanie scenariuszy, :)

Kempy235

Mogło też być że obudzili się 3 lata przed końcem wyprawy paru szybciej się budzi a później wątek jak przy końcu wyprawy są na miejscu reszta się budzi w nowym świecie okazują się że nie są tam sami i zaczyna się walka o przetrwanie paru ginie i wiadomo kolejna część budowa domów prowadzenie ogrodu żeby z uprawy warzyw mogli wyżyć mogło by być w 2 części z watkami kanibalow by ciekawiej było

ocenił(a) film na 8
Kempy235

Dobre, lepsze zakończenie

ocenił(a) film na 7
Kempy235

Też pomyślałam,że zakończenie kiczowate,ale właściwie...czemu nie.Ja tam bym jeszcze potomków umieściła!Czemu właściwie się nie rozmnożyli?

ocenił(a) film na 8
dorotawojcik65

Może dlatego, że zmarnowaliby swoim dzieciom życie?

ocenił(a) film na 10
Kempy235

A to czemu? Bo zło jest zawsze ciekawsze a dobro nudne :P tak samo z zakończeniami, wszyscy wolą oglądać nieszczęśliwe bo są bardziej realne? I tak samo w życiu lepiej jak komuś się nie powodzi niż powodzi :D

ocenił(a) film na 8
Kempy235

Mi osobiście nie pasowała obsada i zakończenie. W głównych rolach widziałbym raczej Michaela Pitta albo Fassbendera i Scarlett Johansson. Uważam, że zagraliby dużo lepiej. A co do zakończenia... Może tak. Aurora zostaje sama i okazuje się, że jest w ciąży. Rodzi dziecko albo dzieci. Jak mają kilka lat, umiera (jakiś cud albo wypadek; możliwości jest mnóstwo). I dwójka zagubionych, małych dzieciaków hasa sobie między cała tą maszynerią. Chcą mamy i taty...

ocenił(a) film na 7
Kempy235

dobre, dobre, szanuję ten wątek :D

ocenił(a) film na 7
Kempy235

Chyba widziałem alternatywne zakończenie na you tube, Aurora ratuje Jima, lecz nie udaje się reanimacja i zostaje sama.

ocenił(a) film na 3
Kempy235

Nah.
Dla mnie ciekawym zakończeniem byłoby np. takie w którym okazuje się, że ta cała misja była symulacją przygotowującą ludzi do tej misji :)

ocenił(a) film na 7
_MAX_

O o otóż to ;)

Kempy235

Dla mnie film dobrze się kończy. Jako że lubię dobre zakończenia, wolałabym jednak coś z poniższego.

1. Załoga, która się budzi, w tym lesie na środku statku widzi szczęśliwą parę staruszków, którzy wstają uśmiechnięci na widok ludzi. Dobra opieka medyczna zapewniła im tak sędziwy wiek.

2. To samo co wyżej, tylko załoga widzi tych samych bohaterów wyglądających na około 50 lat. Wchodzili na przemian do tej komory medycznej, spali i zatrzymywali metabolizm.

3. Skoro statek się naprawił, to wszystko zaczęło działać. Poszli więc spać normalnie i obudzili się zgodnie z planem.

Kempy235

Ale kretyńskie zakończenie wymyśliłeś ;/

ocenił(a) film na 7
Kempy235

Hehehe, pełna racja. Też o tym pomyślałem

ocenił(a) film na 7
Kempy235

Aj tam, pitolisz. Aurora szykuje się na mistrzostwa olimpijskie w pływaniu. Z racji braku konkurencji zyskuje złoty medal.

ocenił(a) film na 7
Kempy235

Na yt jest świetna alternatywa dla filmu. Banalna, ale jakże pomysłowa. Polecam :)
https://youtu.be/Gksxu-yeWcU

ocenił(a) film na 10
Kempy235

oojj pomysl genialy (bez ironi)Nawet możnaby taśiemca długiego zrobić, aż do wylądowania. Tylko mała uwaga, Aurora w kapsule musiałaby zobaczyć kobietę (nie inżyniera Craiga) - to już 4 lata minely więc w zasadzie nie ma innej opcji :) do tego Aurora zmienia się nieco. Troszeczkę ciemniejsza karnacja powinna się pojawić. Wtedy materiał na 2jkę mógłby ujrzeć światło dzienne. W Twojej wersji zbyt stereotypowo :(:(:( i nie do przyjęcia.

ocenił(a) film na 6
Kempy235

Bardzo dobre. Gratuluję wyobraźni.

Kempy235

Tak ponoć robił Tarantino ze swym współpracownikiem w wypożyczalni kaset video po obejrzeniu filmu wymyślali swoje zakończenia.

ocenił(a) film na 9
Kempy235

ja jednak uśmiercił bym go nieco wcześniej. Tak z kilka sekund po otwarciu włazu.

ocenił(a) film na 7
Kempy235

Sztos! Wyobraziłam to sobie!

Kempy235

Banda mizoginów tu pokazana jest prawda jak główny bohater, z egoistycznych przesłanek budzi Aurorę.

Kempy235

Moja wersja: Autora obrażona, i już jej nie przeszło. Jim odmroził sobie kolejną dziewczynę, a jego ex obudziła nowego faceta. A dalej to już "Moda na sukces" z mnóstwem możliwości.

ocenił(a) film na 6
Kempy235

Może być. Ale trzymając się fabuły filmu - co dalej? Dzieci nadałyby ich życiu większego sensu. Ambicją rodziców byłoby wychowanie ich na porządnych ludzi, którzy nigdy nie dolecą na planetę, a jeśli już to będą bardzo starzy. Kolejną opcją będącą w zasięgu ręki to wybudzenie kilku innych pasażerów, po uprzednim przeanalizowaniu ich profilu osobowościowego. Z tego mogłaby się się wykształcić mała społeczność, niby plemienna, której potomkowie w końcu by na planetę dolecieli. Jest też opcja wykorzystywania jedynego medycznego hibernatora, by oszczędzić trochę lat, np. spanie po pół roku każdej osoby, powiedzmy raz na dwa-trzy lata. No i mechanik Jim mógłby spróbować też skonstruować drugi identyczny medyczny hibernator, niektóre materiały pobierając z tych normalnych hibernatorów (dostępne trzy sztuki).

Kempy235

Tak by się skończyło jakby to był film sci-fi, ale był romans więc skończyło się happy