bardzo dobry film opowiadający o dojrzewaniu żydowskiego chłopca - dziecka ulicy - w Paryżu. Takiego biednego Paryża zresztą dawno nie widziałem, turpizm pełną gębą, mi się w każdym razie podobało. Chłopak zaprzyjaźnia się z arabskim sklepikarzem (wiekowy Omar Shariff), no i mamy dialog kultur, dialog pokoleń i ogólnie porozumienie ponad podziałami plus poszukiwanie sensu życia. Podobały mi się sceny z ulicznymi prostytutkami, pokazanymi w całej swej brzydocie, ale z wielką sympatią (to u jednej z nich chłopak przejdzie inicjację seksualną). Podobało mi się zgrabne połączenie poetyckości i
naturalizmu. Pierre Boulanger, grający głównego bohatera, Momo, jest świetny. Polecam. 9/10.