Brak nominacji dla Pacific Rim to jakaś kpina...

To jest ku*wa jakaś marna prowokacja. Jeździec znikąd dostał nominacje a Pacific Rim nie? No ja pierd*le... Nawet jeśli by nie wygrał - trudno, ale żeby bez nominacji? Guillermo nie przejmuj się, jesteśmy z Tobą :)

Też jestem zaskoczony, pierwszy film który mnie nie zmęczył w 3D a wręcz bawił. Zachowanie fizyki też bardzo przekonywujące. Brak nominacji woła o pomstę do nieba.

Grawitacja to pewniak w tej dziedzinie, nie za ilosc ale za jakosc i pomyslowosc.

Nikt tego nie neguje, nie widziałem Grawitacji, ale chodzi o to, że Pacific nie dostał nawet nominacji.

Poniewaz nie jest innowacyjny, nie daje sie nagrody dwa razy za to samo.

Widzę, że już się zaczynają nadinterpretacje... Skoro Oskar za efekty, to za efekty, jak wprowadzą za pomysłowość i innowacje, to ok. Bardzo mnie zatem ciekawi, dlaczego kolejne części Władcy Pierścieni zgarniały oskary? ...

Wlasnie odpowiedziales sam na ten problem. wladca pierscieni zgarnal wszystko reszta to tylko powielanie.

Za to, że w bardzo dobry sposób pokazano mechy nawalające się z potworami powinna być z miejsca nagroda. Z tym, że to są Oscary, tu się liczą tylko specjalne laurki dla krytyków, najlepiej do bólu politycznie poprawne. W ocenie efektów specjalnych też nie są sprawiedliwi, inaczej nagrodzono by Transformers albo właśnie Pacific Rim.

sami fachowcy oceniaja te filmy i sami od siebie wymagaja czegos nowego nie dlatego ze tak chca ale zeby publicznosc po wyjsciu z kina nie powiedziala "fajny ale te efekty to juz takie podobne wszedzie"

Ci fachowcy stwierdzili, że Złoty kompas zasługuje bardziej na Oscara niż Transformers i Piraci z Karaibów 3 - filmy, które mają perfekcyjne efekty i których wykorzystanie zapiera wdech w piersiach. Tak samo ośmieszają się teraz nominując Jeźdźca znikąd zamiast Pacific Rim albo Człowieka ze stali. Nie od dziś wiadomo, że Oscary to kolesiostwo i poprawność polityczna a nie osąd trzeźwym okiem.

Conspiracy theory, tak to nazywaja w Ameryce. Wszyscy wszedzie sa ustawieni i robia co moga zeby komus zrobic na zlosc. To bardzo egocentryczne podejscie nie dajace pola manewru na racjonalna dyskusje. A fachowcy i tak beda szukac zlotego grala i modlmy sie zeby go dlugo szukali.

Dlaczego musisz wszędzie widzieć jakieś konspiracje? To jest realny świat, a nie bajeczka, tutaj nie ma sprawiedliwości ani uczciwości, jeśli tego nie widzisz to już twoja sprawa, ale nie nakładaj klapek na oczy tym co je dawno zdjęli. Myślisz, że ,,12 years a slave" dostałoby tyle nominacji gdyby nie było do bólu poprawne politycznie? Poprzednie filmy McQueena (znacznie lepsze) nie były produktami od linijki skierowanymi do sm(k)utasów z Akademii. I dlatego zostały zignorowane przez ,,najważniejszą nagrodę". Najlepiej podlizać się i zrobić film o prześladowanych mniejszościach.

Prosta matematyka:
Efekty Lone Rangera < Efekty Man of Steel, Pacific Rim, Star Trek into Darkness

Pytanie zasadnicze, kto wymyslil Oskary i najwazniejsze komu one sluza? Drugie pytanie gdzie sa dowody na to, ze glosujacy sa w jakiejs zmowie poprawnosci politycznej i sie podlizuja? W sztuce nie obowiazuja zadne schematy wziete z mateamtyki, wszystko opiera sie na kreatywnosci ludzi posiadajacych wybitne zdolnosci. Mozemy sie z nimi zgadzac lub nie ale to nie my robimy sztuke tylko ja konsumujemy a brak pokory wobec tego swiadczy o bardzo negatywnym nastawieniu do rzeczywistosci w ogole i problemach z wlasnym poczuciem dysonansu poznawczego bazujacym na holdowaniu pospolitemu schematowi zachowan grupowych. Prosze wybaczyc ale nie mam ochoty dyskutowac dalej z umyslowym betonem, to bezcelowe. Usmiech prosze. :)

Trochę szerzej o problemie:

,,The Hurt Locker" - przeciętny film z 2008 roku, który krytycy specjalnie wygrzebali z zapomnienia na rozdanie nagród za rok 2009. Był to zabieg celowy by przeciwstawić się negatywnemu wizerunkowi żołnierzy US z ,,Avatara" Jamesa Camerona. U reżyserki (byłej żony Camerona, hehe) amerykańscy żołnierze są pokazani jako wielcy zbawcy i ogólnie wielka propaganda. Aby nie było, ,,Avatar" także niesie swoją propagandę, proekologiczną i anty-industrialową.

W tym roku zwycięzcą może być ,,Twelve years a slave" (10-12 nominacji) ocieplający wizerunek murzynów. Nie mam nic przeciwko filmom o niewolnictwie, ale ważny jest ich kontekst. W Ameryce zdecydowana większość przestępstw jest dokonywana przez afroamerykanów, nie mówi się o tym jawnie. Film także jest odpowiednio podkolorowany w stosunku do faktów. . Film oparty na faktach, ale pokazuje Northupa jako człowieka bogatego, z wyższej sfery. Tak naprawdę główny bohater był biedakiem i włóczęgą: http://takimag.com/article/new_movie_same_old_skin_game_steve_sailer#axzz2qz9Tse mB . Oczywiście efekt to 10 albo 12 nominacji do Oscarów.

Jeżeli nie ma poprawności politycznej na Oscarach to czemu nagrody dostają filmy:
a) przeciętne
b) propagandowe (ocieplające wizerunek różnych mniejszości albo zakłamujące fakty historyczne)

?

Wygrales moj dysonans poznawczy i poczucie estetyki nie siega piet. Brawo za dosadne argumenty. Klaniam sie i pozdrawaim z unizeniem.

Też jestem zawiedziona. "Jeździec" ma nominację, a "Pacific" nie - skandal! ;)

Korupcja, układy, układziki, resztę sam sobie dodaj.