dużo za dużo.. No ale ile ten producent mógł zarobić jak bilety są po 20PLN a jeszcze się z kinem trzeba podzielić.. 60 tyś wpływów na spółkę z kinami.. to chyba nawet na plakaty nie starczy, dziwna branża

No właśnie polscy producenci nie zarabiają na dystrybucji filmów. Często się zdarza, że po zrobieniu filmu producent nie jest zainteresowany dystrybucją i film nie ma nawet premiery. Oni rozkradają budżety filmu, drukują fikcyjne faktury dla PISF i skarbówki. Z tego właśnie żyją.

Co nie zmienia faktu, że tacy reżyserzy z góry skazani są na porażkę w branży.

Kina nie zarabiają na biletach, tylko na reklamach i popkornie.Do reszty się zgadzam.

Nie bylo zadnej reklamy, zadnego bilbordu ani plakatu na ulicy, poprostu nic.

A co jeśli to reżyser był producentem?
To faktycznie dziwna sprawa. Dystrybutor to nie producent. Wyprodukowanie kopii filmu na który nikt nie pójdzie to przecież droga sprawa. 63 kopie to bardzo dużo. To są jakieś dziwne meandry, ale w tym szaleństwie musi być jakaś metoda. Oni muszą na tym jakoś zarabiać...