Prosta historia, konkretne przesłanie, studium emocji i obserwacji. Znakomita rola Catherine Burns, zresztą jak i całej reszty, każdy przedstawił swojego bohatera bardzo realistycznie, młodzi aktorzy zaskakująco na plus. Sama fabuła pokazuje nam prawdy każdemu znane, rozbestwienie moralne, ciągła uciecha prowadzi zawsze do tragicznego finału, pokora i mądrość, czysta miłość to wartości którymi winne młode pokolenie kierować się w procesie kształtowania swojej osobowości.