z Misją na Marsa czy Red Planet wypada bardzo ale to bardzo blado. Zmarnowany potencjał , były dekoracje i plenery, trochę efektów specjalnych ale scenariusz wszystko rozwalił. A szkoda bo można było zrobić coś ciekawszego , co byłoby hitem kinowym a nie słabą produkcją którą da się obejrzeć na DVD.
Co nie zmienia faktu, ze to też słabe filmy. :D To chyba ten Mars ma taki wpływ. :)
a dla mnie jest zupełnie na odwrót,tamte filmy mnie po prostu znudziły zwłaszcza Red Planet,The Last Days On Mars trzymał mnie do końca przy ekranie i to jest na plus,bardzo dobre wykonanie,efekty,aktorstwo itp.itd. rozumiem,że nie każdemu przypadnie do gustu rozwinięcie fabuły ale to w końcu horror
Pomysł na 'sztywnych' z Marsa jak widać nie był jeszcze wyeksploatowany i ten film temu podołał. Zapowiadało się całkiem nieźle, ale od połowy filmu tendencja wyraźnie spadkowa. Jak się okazało to nie życie a śmierć pochodzi z Marsa i ma postać pałeczkowatych bakterii. Można też się pospierać o detale jak choćby ten, w jaki sposób martwy organizm bez pulsu natychmiastowo reaguje na dożylną iniekcję antybiotykiem. Może się czepiam,ale 5/10 to wszystko w temacie.