Dzieło dołujące pod każdym względem. W ostateczności można obejrzeć ze względu na tego fajnego wytatuowanego sprzedawcę. A pan Cage jest taki sobie, robi twarzą różne typowe dla siebie cierpiętnicze grymasy, ale te podczas oglądania scen zabójstwa są zupełnie udawane i nieudane. Cienkie 5. [17 marca 99, Chambery, Francja]